Dokładamy z budżetu gminy 600 tysięcy, żeby ludzie mogli płacić po 30 zł. W innym wypadku musieliby płacić 35 złotych od osoby - mówi Tadeusz Bąk.

Jak przyznaje burmistrz Wojnicza – to bardzo wysokie stawki dla mieszkańców. I trzeba się liczyć z tym, ze kolejne miesiące mogą przynieść dalsze podwyżki, bo - jak dodaje włodarz miejscowości - niemal co miesiąc zmieniają się stawki za odbiór śmieci, które proponują firmy zajmujące się wywozem, składowaniem i utylizacją odpadów.

 

Marcin Golec/bp