Straty nie były duże - bo jak podkreślają mundurowi - właścicielka domu zachowała się jak profesjonalny strażak i płonący olej zgasiła przy pomocy pokrywki, dusząc w ten sposób płomienie. Gdyby  użyła wody - straty były znacznie większe. Gdy na płonący, rozgrzany olej dostanie się woda - dochodzi do gwałtownej eksplozji.

Strażacy podkreślają, że przytomne zachowanie kobiety prawdopodobnie uratowało jej życie.

 

 

 

Marcin Golec/bp