Julia Leśniowska z Młodzieżowej Rady Gminy Skrzyszów przekonuje, że będzie miała większą motywację do namawiania kolegów i koleżanki do odpoczynku od telefonu komórkowego przynajmniej 15. dnia każdego miesiąca. "Jak przechodzimy przez korytarz, to wszyscy są wpatrzeni w telefony. Chcemy im pokazać, że da się bez tego żyć" - mówi.

Mateusz Adamski z młodzieżowej rady przyznaje, że odłożenie telefonu nawet na jeden dzień jest trudne, ale warto się starać. "To jest próba dla każdego, żeby pogłębiać relacje. Spotkałem się z taką sytuacją, że kolega z koleżanką byli niedaleko siebie a i tak pisali na telefonie komórkowym".

Wójt gminy Skrzyszów Marcin Kiwior podkreśla, że z ostatniej ankiety wypełnianej przez uczniów wszystkich szkół na terenie gminy wynika, że telefon komórkowy i Internet jest najpowszechniejszym uzależnieniem. "Wcale nie alkohol czy papierosy, które też są problemem. Telefon komórkowy i Internet są największym zagrożeniem i uzależnieniem. Warto na ten temat rozmawiać i coś próbować robić".

Dobrze wie o tym dyrektor Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum numer 1 w Skrzyszowie Robert Wadycki, który po konsultacji z radą rodziców już od dwóch lat wspólnie z nauczycielami stara się doprowadzić do ograniczenia korzystania z telefonów komórkowych w szkole. "Był to bardzo trafny pomysł i udało nam się wyeliminować komunikowanie się między uczniami na przerwach za pomocą telefonów komórkowych. Dzieci naprawdę spędzały więcej czasu na zabawie na komórkach niż rozmowie ze sobą. Nie powiem, że ten problem całkiem zniknął, ale na pewno się poprawiło i uczniowie wreszcie ze sobą rozmawiają".

Natomiast jeśli uczniowie korzystają z telefonów komórkowych na lekcji, bawią się i przeszkadzają nauczycielowi, to ich telefon ląduje na chwilę w depozycie. Uczniowie mogą go odebrać po lekcjach. Chociaż jak zaznacza dyrektor Wadycki, są też lekcje, podczas których uczniowie mogą korzystać z telefonów i np. wyszukiwać materiały.

 

 

Bartek Maziarz, jgk