Bieg Tarnowska Dyszka miał też wymiar charytatywny - wśród zawodników zbierano pieniądze na leczenie 6-letniej niepełnosprawnej Karolinki. Cześć dochodu z biegu ma też zostać przeznaczona  dla potrzebującej podopiecznej tarnowskiego MOPS-u. Tarnowski bieg zainagurował kolejną edycję cyklu "Biegam w Małopolsce". Kolejne ściganie w marcu w Myśleniach.

Bieg miał też nietypowe rozstrzygnięcie. Pierwszy na mecie był Michał Górkiewicz z AZS AGH Kraków z czasem 34 minut 46 sekund. Jednak jak się okazało na trasie doszło do pomyłki. Czas w którym zawodnicy pokonywali kolejne kilometry najwyraźniej zaskoczył jedną z osób wyznaczoną przez organizatorów do pokierowania ich na zawrotkę. I w ten sposób m.in. Jakub Woźniak z klubu Dotspor, który twierdzi, że miał sporą przewagę nad pozostałymi zawodnikami, przebiegł nieco więcej. Ostatecznie jednak już na mecie, pierwsi dwaj zawodnicy w duchu fair play uznali, że to Woźniak będzie zwycięzcą. Co też potwierdzili organizatorzy.

 

Bartek Maziarz/ar