- Z opinii balistycznej wynika, że ten pistolet faktycznie stanowił broń palną w rozumieniu stosownej ustawy. Można z niego było oddać strzały przy użyciu naboi alarmowych - mówi sędzia Kinga Braty.

Obrona 26-latka nie zgadza się z tym, że w opinii sądu pistolet hukowy to broń palna. W przypadku rozboju z bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem kara nie może być niższa niż 3 lata. Obrona mężczyzny wnioskowała o karę 2 lat pozbawienia wolności. Łukasz N. został skazany na 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności, ale na poczet kary zostanie mu zaliczone 5 miesięcy, które spędził już w areszcie. Do tej pory spędził w więzieniach w sumie 6 lat. Sąd przedłużył mu areszt do stycznia.

Za napad w bronią w ręku 26-latkowi groziło nawet 12 lat więzienia. Łukasz N. Przyznał się do winy, powiedział też gdzie schował pistolet. Wyrok jest nieprawomocny.

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)