Piłkarze Wisły Kraków na mecz 17. kolejki ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław pojadą podbudowani wygraną 2:0 z Jagiellonią Białystok. Piątkowy mecz rozpocznie się we Wrocławiu o godz. 20.30. Zapraszamy do sportowego kanału internetowego Radia Kraków TRANSMISJE, dostępnego także w smartfonach oraz w cyfrowych odbiornikach z systemem DAB+

Trener Peter Hyballa podkreśla, że choć jego drużyna przystąpi do tego spotkania z odpowiednią dozą pewności siebie, to nie czuje się faworytem. Niemiecki szkoleniowiec uzasadnił to tym, że poziom ekstraklasy jest wyrównany i praktycznie w każdym meczu szanse na zwycięstwo wynoszą po 50 procent. "My chcemy pokazywać nasz nowy styl, bo to przynosi nam już pierwsze efekty" - zadeklarował. Zastrzegł jednak, że w piątek wiele będzie zależało od tego jak zostanie przygotowana murawa.

Hyballa we Wrocławiu nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. Zabraknie pauzującego za żółte kartki prawego obrońcy Dawida Szota. Z kolei kontuzje eliminując z gry: Jakuba Błaszczykowskiego, Vullneta Bashę, Nikolę Kuveljica i Souleymane Kone. Z tego grona najszybciej na boisku powinniśmy zobaczyć Błaszczykowskiego, który w środę wznowił treningi z zespołem. Za dwa tygodnie do normalnych zajęć z zespołem ma wrócić Kuveljic.

Absencję Szota Hyballi zrekompensuje powrót po pauzie za kartki, stopera Adiego Mehremica. W tej sytuacji Maciej Sadlok może wrócić na lewą, a Łukasz Burliga na prawą obronę.

Śląsk w dwóch pierwszych meczach tego roku nie zaprezentował wysokiej formy. Najpierw zremisował bezbramkowo ze Stalą Mielec, a przed tygodniem przegrał 0:2 z Piastem Gliwice. Drużyna z Wrocławia zdecydowanie lepiej radzi sobie na swoim stadionie, gdzie nie poniosła jeszcze porażki, wygrywając pięć spotkań i dwukrotnie remisując. "Na pewno jest w nich złość, bo poprzedni mecz przegrali. To zespół, który znakomicie czuje się w kontrataku. Jest bardzo niebezpieczny grając czwórką ofensywnych zawodników. Podoba mi się też gra ich bocznych, obrońców, którzy są szybcy, dobrze się ustawiają. Jest to poważny przeciwnik" – nie miał wątpliwości Hyballa.

W środę w ośrodku treningowym Wisły w Myślenicach kibice wywiesili na ogrodzeniu kilka transparentów, w których obrażali Aleksandra Buksę. 18-letni napastnik "Białej Gwiazdy" nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z krakowskim klubem, mimo że taką wolę zadeklarował w sierpniu. Hyballa pytany o ten incydent przyznał, że ma już dość pytań o Buksę. "Oczywiście, że z nim rozmawiałem. To bardzo młody zawodnik, ma dopiero 18 lat. Ja rozumiem wszystkie strony - stanowisko kibiców, zawodnika oraz klubu, ale apeluję - proszę cały czas nie pytać o niego. Nie chcę o tym wciąż mówić" – odparł.

Wisła zajmuje obecnie dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem 17 punktów. Śląsk jest czwarty i ma siedem punktów więcej. W poprzednim meczu tych drużyn w Krakowie lepsi byli wrocławianie wygrywając 3:1.

 

PAP/MS/RK