W najbliższy weekend rusza PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych. Dla tarnowskiego zespołu będzie to powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej po ponad 25 latach. Na początek podopieczni trenera Marcina Markuszewskiego zmierzą się w delegacji z NMC Górnikiem Zabrze.

Po raz pierwszy od 1994 tarnowska drużyna rywalizować będzie o tytuł mistrzowski w gronie najlepszych drużyn piłki ręcznej w kraju. Beniaminek - znany do tej pory jako SPR Tarnów - w Superlidze będzie występował w tym sezonie - jako Grupa Azoty Tarnów. To efekt właśnie podpisanej umowy z gigantem chemicznym, który będzie mecenasem finansowym tarnowskich szczypiornistów.  

By konkurować z najlepszymi drużynami w Polsce musieliśmy uzupełnić skład doświadczonymi superligowymi graczami, co nie byłoby możliwe, bez zaangażowania sporych pieniędzy - przyznaje Janusz Terlecki, prezes SPR Tarnów: "Osiągnięcie nasze, bez pomocy partnerów i sponsorów, byłoby niemożliwe. Dzisiaj sport angażuje bardzo mocno zawodnika, dziś sportowiec to zawód, nie może już pracować gdzie indziej, bo obciążenie treningowe czy wyjazdy na mecze ligowe pochłaniają cały czas. Także bez pomocy sponsorów czy partnerów nie ma mowy o sporcie na wysokim poziomie".

Umowa, która Azoty zawarły z tarnowskimi szczypiornistami ma zapewnić bezpieczeństwo finansowe dla drużyny na dwa najbliższe lata - ujawnia Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty: "Szczególnie istotną sprawą, z uwagi na regulacje jakie obowiązują w Polskim Związku Piłki Ręcznej, jest  stabilne finansowanie, dlatego też zawarliśmy umowę na dwa lata. Grupa Azoty w szerokim zakresie wspiera sport w wielu naszych lokalizacjach, drużyna z Puław również jest finansowana przez Grupę Azoty i już się cieszymy na tę niejako derbową rywalizację powiem grupową.

I choć warunki finansowe umowy z tarnowskimi piłkarzami są objęte tajemnicą handlową, można przypuszczać, że kwota, która mają do dyspozycji szczypiorniści jest niemała. W każdym razie, pozwoliła na wzmocnienie drużyny takimi zawodnikami jak: Patryk Małecki i Łukasz Kużdeba  - obaj z Zagłębia Lubin, występującym w niemieckim MTV Braunshweig Kamilem Pedrycem, czy też obcokrajowcami - Mindaugasem Tracijonasem i Paulo Grozdkiem. Nową twarzą w tarnowskiej drużynie jest także trener - pracujący do tej pory z gdyńskimi klubami -  Marcin Markuszewski. Jak sam przyznaje - trudno od nowej drużyny, która o punkty będzie rywalizowała z takimi tuzami polskiego szczypiorniaka jak Vive Kielce, Wisła Płock, czy Azoty Puławy, oczekiwać wielu punktów - zwłaszcza w pierwszym etapie rozgrywek: "Zaczynamy budować zupełnie nowy zespół od samego początku i żeby to wszystko poskładać na pewno nie wystarczy okres przygotowawczy półtora miesiąca. Ta drużyna na pewno nie jest jeszcze w pełni gotowa i nie będzie jeszcze gotowa przez długi czas. Co za tym idzie w pierwszej rundzie jakiś frycowe na pewno zapłacimy, no nie ma tutaj zmiłuj, musimy być na to przygotowani. Musimy ciężko pracować i ciężko walczyć, tak żeby na koniec sezonu powiedzieć: daliśmy z siebie wszystko". 

Plan minimum, jaki władze klubu założyły na ten sezon, to zajęcie co najmniej 10 miejsca. A o pierwsze punkty wcale nie będzie łatwo. Grupa Azoty Tarnów - rozpoczyna rozgrywki, już w sobotę, od wyjazdowego pojedynku z Górnikiem Zabrze, który w poprzednim sezonie zajął piąte miejsce. Pierwszy mecz przed własną publiczności tarnowscy szczypiorniści zagrają z Zagłębiem Lubin - już 7 września. Już teraz zapraszamy kibiców na ten mecz, który obędzie się hali sportowej tarnowskiej PWSZ.

Ale na razie sobotnia inauguracja sezonu w Zabrzu i nasza niespodzianka dla kibiców w Tarnowie: radiowa transmisja meczu Grupy Azoty Tarnów z Górnikiem na tarnowskiej częstotliwości Radia Kraków 101 FM oraz w sportowym kanale internetowym na www.radiokrakow.pl dostępnym także w aplikacji na smartfony i w odbiornikach z systemem DAB+

Marcin Golec/MS/RK