Kamil Stoch wygrywa na olimpijskiej skoczni Bergisel w austriackim Innsbrucku. . Trzykrotny mistrz olimpijski odniósł 37. pucharowe zwycięstwo w trzecim konkursie 69. Turnieju Czterech Skoczni,. Prowadzenie objął już w I serii, skacząc 127,5 m. W drugim skoku poszybował jeszcze dalej - 130 m! Drugi był Słoweniec Anze Lanisek, trzeci Dawid Kubacki, a czwarty Piotr Żyła.

W klasyfikacji turnieju po trzech kokursach prowadzi Stoch przed Kubackim. Między nimi jest 12,5 punktu różnicy. 18. miejsce zajął Andrzej Stękała, a 19. Aleksander Zniszczoł. Z biało-czerwonych do drugiej serii nie zdołali awansować Maciej Kot i Klemens Murańka, którzy ponieśli porażki w swoich parach i zajęli, odpowiednio, 31. i 41. miejsce

Pierwsza seria konkursowa rozgrywana była w trudnych wietrznie warunkach. Po niej – Stoch wyprzedzał tylko o 0,7 punktu Anze Laniska (127,5 m). Trzeci był Ryoyu Kobayashi (132 m).

Kolejni Polacy zajmowali miejsca też w ścisłej czołówce. Piaty był Dawid Kubacki (126 m), szósty Piotr Żyła (126,5 m) oraz siódmy Andrzej Stękała (126,5 m). Czołową dziesiątkę uzupełnili: Martin Hamann (130 m), dziewiąty Stefan Kraft (121 m) oraz dziesiąty Maximilian Steiner (130,5 m).
Do finału awansował także Aleksander Zniszczoł (128 m), który zajmował osiemnastą lokatę.

Lider Pucharu Świata, Halvor Egner Granerud na półmetku był dopiero dwudziesty dziewiąty z wynikiem 116,5 metra. Tuż za nim plasował się zwycięzca z Oberstdorfu, Karl Geiger (117 m). W drugiej serii obaj najgroźniejsi rywale Polaków zaprezentowali się dużo lepiej, ale ostatecznie dopiero 15. miejsce zajął w Innsbrucku dotychczasowy lider TCS Halvor Egner Granerud. W klasyfikacji cyklu Norweg jest teraz trzeci ze stratą 20,6 pkt do Stocha. Spore straty poniósł też wicelider na półmetku imprezy Niemiec Karl Geiger, który na Bergisel zajął 16. pozycję.

Ostatni konkurs odbędzie się tradycyjnie 6 stycznia w austriackim Bischofshofen.

PAP/FIS/TK