Casale jechał bardzo szybko od samego początku i na mecie miał lepszy czas od Karjakina o 5 minut i 39 sekund. "To był dobry dzień, szczególnie na koniec etapu maratońskiego. Jechałem w dobrym tempie, ale wiem, że będą trudniejsze dni w Dakarze. Czuję się pewnie, i tak musi być, bo jeśli nie jesteś pewny siebie, nie ma nadziei na sukces" - powiedział Casale.

W gronie kierowców samochodów najlepszy czas miał we wtorek dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata Francuz Sebastien Loeb i on został liderem.

W rywalizacji motocyklistów zwyciężył Hiszpan Joan Barreda, a na pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej pozostał Brytyjczyk Sam Sunderland. Polski debiutant Adam Tomiczek w barwach Orlen Teamu miał we wtorek 28. czas i w klasyfikacji generalnej jest 39.

Prowadzona przez holenderskiego kierowcę Gerarda de Rooya ciężarówka Iveco z polskim mechanikiem Dariuszem Rodewaldem nie zdołała utrzymać pozycji lidera i spadła na trzecie miejsce.

Ósmy odcinek specjalny był drugą częścią etapu maratońskiego, podczas którego zawodnicy nie mogli korzystać z pomocy serwisu i wszelkie naprawy musieli wykonywać sami. Ulewne deszcze, jakie padają od kilku dni w tym rejonie sprawiły, że niektóre drogi stały się nieprzejezdne. Z uwagi na trudne warunki skrócono we wtorek odcinek z pomiarem czasu, natomiast dziewiąty etap z Salty do Chilecito długości 977 km (odcinek specjalny 406 km) odwołano.

Wyniki ósmego, skróconego etapu z Uyuni w Boliwii do Salty w Argentynie długości 417 km:

    quady
 1. Ignacio Casale (Chile/Yamaha)        5:26.46
 2. Siergiej Karjakin (Rosja/Yamaha) strata 5.39
 3. Axel Dutrie (Francja)                   7.16
...
10. Rafał Sonik (Polska/Yamaha)            33.39  
12. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha)       41.13

Klasyfikacja po ośmiu etapach:

 1. Karjakin   27:45.50
 2. Dutrie strata  6.57
 3. Casale        10.19
...
 9. Sonik       3:13.45
13. Wiśniewski  4:59.47

(PAP/WS)