Początek starcia wskazywał na bardzo wyrównany pojedynek w hali BKS-u. Niespodziewany przestój siatkarek Polskiego Cukru Muszynianka Enea zaowocował gładką przegraną pierwszej partii. Podopieczne Bogdana Serwińskiego popełniały zbyt dużo błędów własnych, co zaowocowało wyraźną porażką 13:25. Dość powiedzieć, że Polski Cukier Muszynianka Enea pierwszą odsłonę skończył ze skutecznością ataku nie przekraczającą 20%.

W drugiej odsłonie kibice zgromadzeni na niedzielnym spotkaniu mogli obserwować bardziej wyrównaną walkę obu ekip, jednak ponownie więcej sprytu i zimnej krwi zachowały miejscowe siatkarki, szczególnie w końcowych fragmentach seta. Ekipa Mariusza Wiktorowicza prezentowała dobrze poukładaną i zorganizowaną siatkówkę – szczególnie w ataku - wszystkie zawodniczki spisywały się przynajmniej przyzwoicie. W efekcie druga partia również padła łupem BKS, tym razem 25:19.

W trzeciej, jak się później okazało ostatniej odsłonie spotkania szóstej kolejki ORLEN Ligi, gospodynie nie zwalniały tempa, natomiast Polski Cukier pomimo starań i zmian kadrowych nie był w stanie poprawić swojej gry na tyle, żeby zagrozić miejscowym. Siatkarki Polskiego Cukru Muszynianka Enea miały problemy praktycznie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a szczególnie przyjęciu oraz ataku. Koniec końców trzecią partię przegrały 15:25 i całe spotkanie 0:3.

W następnej kolejce Polski Cukier Muszynianka Enea zmierzy się na własnym parkiecie z Giacomini Budowlani Toruń.

BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Polski Cukier Muszynianka Enea 3:0 (25:13, 25:19, 25:15)

mksmuszynianka.com/AD