Michał Materla vs. Mamed Khalidov -  Walka wieczoru skończyła się błyskawicznie. Mamed Khalidov już w 31 sekundzie dobrze trafił Michała Materlę, a następnie dopadł go w parterze. Sędzia przerwał pojedynek. Tym samym Khalidov został nowym mistrzem federacji KSW w wadze średniej.

 

Karol Bedorf vs. Michał Kita - W pierwszej rundzie niewielką przewagę miał Kita, ale emocji zbyt wiele nie było. Druga runda układał a się identycznie jak pierwsza aż do 2 minuty i 46 sekundy. Wtedy urzędujący mistrz wagi ciężkiej wyprowadził piekielne kopnięcie na głowę przeciwnika i momentalnie powalił Kitę na ziemię.

 

Artur Sowiński vs. Kleber Koike Erbst – Pierwsza runda to pokaz wysokich umiejętności i… gry aktorskiej obu zawodników. Przewagę miał Sowiński, ale Erbst także potrafił zaprezentować niekonwencjonalne zachowanie w klatce. W drugiej rundzie znowu aktywniejszy był Polak, ale pod koniec Japończyk z brazylijskimi korzeniami niebezpiecznie zaczął dusić naszego zawodnika. W odpowiedzi popularny „Kornik” zaczął machać do publiczności, dając tym samym znak, że nic złego się nie działo. Trzecia runda to znowu przewaga Polaka i akcja ostatniej szansy Erbsta. Tym razem Japończykowi nie udało się założyć Sowińskiemu dźwigni na łokieć. Decyzją sędziów pojedynek wygrał Sowiński. Tym samym „Kornik” został mistrzem KSW w wadze piórkowej.

 

Aziz Karaoglu vs. Maiquel Falcao – To było bombowe starcie trwające 30 sekund. Karaoglu zasypał rywala gradem ciosów i sędzia bardzo szybko był zmuszony przerwać walkę!

 

Katarzyna Lubońska vs. Ariane Lipski – Jedyna walka kobiet tego wieczora dostarczyła kibicom sporo wrażeń. Już na samym początku pierwszej rundy obie panie wymieniły mocne ciosy, po których walka mogła się zakończyć. Obie jednak się nie poddały i walczyły dalej. Koniec nastąpił w drugiej rundzie. Brazylijka trafiła najpierw prawym sierpowym, poprawiła wysokim kopnięciem  na głowę i sędzia był zmuszony przerwać walkę.

 

Łukasz Chlewicki vs. Bartłomiej Kurczewski – W pierwszej rundzie aktywniejszy był reprezentant klubu Grappling Kraków, Łukasz Chlewicki, który obalił kilka razy Kurczewskiego a także wyprowadził kilka mocnych ciosów. W drugiej odsłonie znowu aktywniejszy był krakowianin. Kurczewski co prawda pod koniec spróbował zaatakować latającym kolanem a następnie wysokim kopnięciem, ale te efektowne ciosy nie doszły do głowy Chlewickiego. W trzeciej odsłonie fajerwerków nie było. Mimo to krakowianin,  Łukasz Chlewicki spokojnie wygrał tę walkę na punkty.

 

Kamil Szymuszowski vs. David Zawada – Pierwsze starcie tego pojedynku było bardzo intensywne. Obaj zawodnicy wymienili niezliczoną ilość ciosów, dostarczając publiczności w Tauron Arenie Kraków dużych wrażeń. W drugiej rundzie obaj zawodnicy zdecydowanie spuścili z tonu. Walka stała się monotonna a mocnych i celnych ciosów było jak  na lekarstwo. Trzecia odsłona tego starcia też nie przyniosła wielkich emocji. Przewagę miał Szymuszowski, ale ostatecznie decyzja należała do sędziów. Ci niejednogłośnie orzekli, że w tym pojedynku lepszy był Szymuszowski.

 

Anzor Azhiev vs. Vaso Bakocević – Pierwsza runda to zdecydowana przewaga Azhieva. Młody Czeczen przez praktycznie cały czas leżał na swoim przeciwniku i starał się trafiać go łokciami w twarz. Bakocević jednak przetrwał tę nawałnicę. Druga runda była kopią pierwszej. Czarnogórzec został szybko obalony przez Azhieva i przez całe 5 minut desperacko się bronił. Początek trzeciej rundy przyniósł koniec starcia. Azhiev szybko dopadł rywala w parterze, założył duszenie trójkątne rękoma  i Bakocevic nie miał wyboru, musiał się poddać.

 

Łukasz Bieńkowski vs. Piotr Wawrzyniak – W pierwszej rundzie minimalną przewagę miał Wawrzyniak, który był bliski poddania swojego rywala. Pod koniec pierwszego starcia widać było jednak braki kondycyjne u Wawrzyniaka. W drugiej rundzie inicjatywę przejął Bieńkowski, który zasypywał zmęczonego rywala gradem ciosów. Ten jednak ciągle stał na nogach. W trzeciej rundzie nieoczekiwanie zaatakował Wawrzyniak, który popisał się między innymi efektownym  wyniesieniem i obaleniem  rywala. Ostatecznie decyzją sędziów walkę wygrał Łukasz Bieńkowski.

 

 

 

Krzysztof Orski