Do Norweżki Bjoergen Justyna Kowalczyk straciła 2.12,9. Druga była Finka Krista Parmakoski, a trzecia jej rodaczka - Kerttu Niskanen. Polce wyraźnie zabrakło sił na finiszu. Kowalczyk zastosowała również w dzisiejszych zawodach zabieg taktyczny polegający na rezygnacji ze zmiany nart. W zamyśle Kowalczyk miała w ten sposób zyskać kilkanaście sekund, ale zdało się to na nic.

To było pożegnanie Kowalczyk z tą edycją Pucharu Świata. Podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego zamiast jechać na finałowe zawody do Kanady wybrała rywalizację w maratonach. Do połowy kwietnia stanie na starcie pięciu takich imprez.

PAP/AD