Ponad 100 km, ponad 8000 m przewyższenia. 6xBabia Góra to 6 różnych tras. Jak na razie rekordzistą pozostaje Lucjan Chorąży, jedyny zawodnik, któremu udało się to 6 razy pod rząd. Pokonanie 100-kilometrowej trasy z przewyższeniem +8000 m / -8000 m zajęło mu 17h:7min:20s. Nawet on nie zdołał się jednak zmieścić w limicie czasu 17 godzin. Oprócz 6xBabia organizatorzy zapraszają do zmierzenia się również z trasami 1/2 Babia (półmaraton), 1xBabia (maraton), 3xBabia (70 km) oraz wariantami najdłuższego dystansu 6xBabia: 5xBabia (86 km) i 4xBabia (77 km). Na listach startowych są jeszcze wolne miejsca.

Zaczynamy w okolicy wyciągu  Mosorny Groń i przez Przełęcz Krowiarki przebiegamy na południowe zbocze Babiej Góry. Przed pierwszym podbiegiem na szczyt czeka nas najbardziej „dzika” część trasy. Leśne zbiegi poza ścieżkami, przez wąwozy i strumienie, wiatrołomy są bardzo trudne technicznie, ale dostarczają niezapomnianych wrażeń. To rozgrzewka przed trzema trudnymi podbiegami. 4; 3,4 i 5 km każdy  po ok. 800 m przewyższenia. Za każdym razem zawodnicy po wbiegnięciu na szczyt zbiegają tą samą drogą. To najtrudniejszy odcinek trasy. Strumienie, zbiegi poza szlakami, wspinaczka + duża odległość pomiędzy bufetami spowoduje, ze będzie to trudny sprawdzian dla wielu zawodników. Na północną stronę przebiegamy przez  Małą Babią, skręcamy w lewo i przyjemnym zbiegiem toczymy się w dół. Po dobiegnięciu do Markowych przez Bronę zaliczmy Babią nr 4. Zbiegamy do granicy Parku i najdłuższym, z największym przewyższeniem podbiegiem wbiegamy na szczyt przez najtrudniejszy technicznie odcinek – Perć Akademików. Po powrocie tą samą drogą ostanie – szóste wyzwanie. Poza szlakami turystycznymi trasa biegnie w kierunku Sokolicy przez Dolny i Górny Płaj, Perć Przyrodników. Z Sokolicy czerwonym szlakiem ostatni podbieg na szczyt. Po trudnym technicznie zbiegu, po przekroczeniu drogi…runda honorowa i… META!!!

Więcej informacji na ultrababia.pl

mat.pras./MS/RK