Pierwsza połowa rozpoczęła się od walki o strefę środkową boiska. Oba zespoły notowały sporo strat niecelnych podań. Wystarczył jednak jeden rzut rożny, żeby zmienić obraz meczu. W 9 minucie dośrodkował Budzińskiego a gola na raty zdobył Covilo. Cracovia wyszła na szybkie prowadzenie, ale długo go nie utrzymała.

W 11 minucie meczu ten sam Covilo faulował z boku pola karnego rywala. Do piłki podszedł Mraz, który silnym strzałem zaskoczył Pilarza. Trzeba jednak przyznać, że w tej sytuacji mocno zawinił doświadczony golkiper Pasów, który właściwie sam wpadł z piłką do bramki.

Po wyrównaniu piłkarze Górnika ruszyli do ambitnych ataków i na kilkanaście kolejnych minut zdominowali grę. Taka gra opłaciła się w 25 minucie. Dobrym dośrodkowaniem popisał się Łukasz Mierzejewski, do piłki doszedł Bożok i fenomenalną główką pokonał Pilarza. W tej akcji bramkarz Cracovii nie miał żadnych szans.

Po stracie drugiej bramki ambitnie ruszyła do ataku Cracovia. W 33 minucie powinno być 2-2, ale Bartosz Rymaniak w sytuacji sam na sam z kilku metrów strzelił obok bramki. W 38 minucie fatalny błąd popełnił sędzia - Tomasz Kwiatkowski. Tuż przed polem karnym Górnika ręką zagrał Bożić. Sędzia odgwizdał rzut wolny, ale nie pokazał w tej sytuacji żółtej kartki. Gdyby to zrobił to środkowy obrońca z Łęcznej musiałby opuścić plac gry. Byłaby to jego druga żółta kartka.

Druga połowa to ciągłe ataki Cracovii. Górnik Łęczna ustawił się na własnej połowie i przez 45 minut się bronił. Przez pierwsze 20 minut Pasy nie miały pomysłu jak sforsować defensywę gospodarzy. Udało się to dopiero w 77 minucie. Covilo został przesunięty na pozycję napastnika, poradził sobie z obrońcą i wyszedł sam na sam z Prusakiem. Pojedynek wygrał jednak bramkarz z Łęcznej.

Kolejną szansę Covilo miał w 80 minucie. Po rzucie rożnym egzekwowanym przez Budzińskiego, pomocnik Cracovii główkował tuż obok bramki. Najlepszą okazję Cracovia zmarnowała jednak w samej końcówce meczu. W 95 minucie z boku pola karnego odnalazł się Sretenović. Jego podanie trafiło do Budzińskiego, który uderzył z 5 metrów. Tylko sobie znanym sposobem ten strzał wybronił Prusak. Co więcej, piłka odbita przez bramkarza gości spadła na głowę Jendriska, ale jego strzał przeszedł obok słupka.

Cracovia przegrała pierwszy mecz na wiosnę. Dodatkowo ma teraz tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Sytuacja Pasów jest zatem bardzo trudna.

 

Górnik Łęczna  2 - 1  Cracovia

Gole:

0-1 - Covilo (9 min)

1-1 - Mraz (11 min)

2-1 Bożok (25 min)

Skład Górnika: Sergiusz Prusak - Patrik Mraz, Tomislav Bożić (ż.k), Lukas Bielak, Łukasz Mierzejewski (ż.k), Veljko Nikitović, Filip Rudik (ż.k) (59' Szmatiuk), Tomasz Nowak, Grzegorz Bonin, Miroslav Bożok (84' Josu), Shpetim Hasani (ż.k) (71' Cernych)

Skład Cracovii: Krzysztof Pilarz - Adam Marciniak, Sreten Sretenović, Piotr Polczak (ż.k) (54' Diabang), Bartosz Rymaniak (ż.k), Miroslav Covilo, Marcin Budziński (ż.k), Bartosz Kapustka, Erik Jendrisek, Deniss Rakels (76' Dąbrowski), Mateusz Wdowiak (ż.k)

Relację prowadzi Krzysztof Orski