Kuba Niziński: Ostatnie dni są bardzo intensywne jeśli chodzi o doniesienia związane z Wisłą Kraków.

Mateusz Miga, Katowicki Sport: Na okrągło przewija się kwestia sprzedaży klubu i jego przyszłości. Nie zajmujemy się treningami i meczami, bo ważniejsze jest to, co się dzieje w gabinetach, co będzie z Wisłą, czy Wisła w przyszłym sezonie nadal będzie grała w ekstraklasie, jak będzie wyglądała runda wiosenna i w jakim stopniu rozpadnie się drużyna budowana przez Macieja Stolarczyka. To, że ta drużyna w mniejszym lub większym stopniu się zmieni, to jest dla mnie pewne. Wisła tej zimy poniesie straty kadrowe. Jak duże? To okaże się w ciągu najbliższych dni.

Mówi się o tym, że Kraków ma opuścić Zdenek Ondrasek.

Myślę, że takie historie będą się pojawiały. Ta drużyna i tak napisała fantastyczną historię i myślę, że właśnie postawa piłkarzy jest w tym wszystkim najfajniejsza. W Płocku drużyna pokazała, że jest razem. Byłem na miejscu, widziałem jak oni się razem po tym meczu świetnie bawili, jak świetnie się z sobą czują. Mateusz Lis powiedział, że oni nie są już drużyną, oni w tej chwili są rodziną. Wzajemnie sobie w tej trudnej sytuacji pomagają i to jest naprawdę budujące.

Kłopoty ich scaliły.

To też pokazuje siłę Wisły, to, jakim klubem jest Wisła Kraków. Gdyby tego typu historia ciągnęła się miesiącami pod szyldem innego klubu, podejrzewam, że wcześniej zaczęłyby się pojawiać pomysły związane z wypowiadaniem kontraktów, może jakiś bunt piłkarzy. W Wiśle, jeżeli takie pomysły się pojawiają, są do tej pory szybko pacyfikowane.

Jakie są możliwe scenariusze na najbliższe tygodnie? Co dalej z Wisłą Kraków? Zachęcamy do odsłuchania całości rozmowy Kuby Nizińskiego z Mateuszem Migą.

KN/AD