Wisla CanPack wygrała dziś w Schio 68:59 i wprawdzie nadal zajmuje siódme miejsce w grupowej tabeli, to jednak ma realne szanse na kontynuowanie pucharowej przygody. Za tydzień mecz u siebie z Yakin Dogu Universitesi. 

Dobry mecz Białej Gwiazdy od pierwszych minut spotkania, Wisła CanPack prawie cały czas na prowadzeniu, na początku podobać się mogły zwłaszcza Greinacher, Abdi i Radoczaj, największy kłopot miały krakowianki z zatrzymaniem pod koszem rosłej Yacoubou. Po pierwszej kwarcie jednak remis 12:12. Wiślaczki skuteczniejsze w pierwszych minutach drugiej kwarty, zatrzymujące rywalki mocną obroną i szybko zdobywające punkty, po rzucie z dystansu Rodriguez 7 punktów przewagi Białej Gwiazdy i czas dla trenera Włoszek. Gdy Tagliamento trafiła za 3 przewaga zaczęła topnieć, ale wiślaczki znakomicie odpowiedziały skutecznymi akcjami kończonymi przez Rodriguez. Dwie minuty przed końcem kwarty gospodynie trafiły kolejno dwa razy z dystansu i był remis 26:26, ale końcówka pierwszej połowy jednak dla wicemistrzyń Polski, a akcja Rodriguez 2+1 niemal równo z syreną dała Wiśle CanPack prowadzenie do przerwy 32:28.

Zacięta walka w trzeciej kwarcie, na punkty Rodriguez odpowiadała Yacoubou, ale gdy w połowie kwarty krakowianki nie wykończyły skutecznie swoich ataków, na tablicy znów był remis - 36:36, a po chwili nawet 39:38 dla Famili Schio. Walka zaczęła się na dobre, cios za cios, akcja za akcję, coraz lepiej Ziętara i Parker wspomagane przez Reid. W końcówce tej części meczu Wisła CanPack wróciła na prowadzenie i schodziła na przerwę z dwupunktową przewagą 46:44. Początek czwartej kwarty znów dla Białej Gwiazdy - po trójce Radoczaj nawet 5 punktów zapasu, ale to jeszcze nie koniec walki. Wiślaczki znakomicie jednak wytrzymały końcówkę, w drugiej połowie coraz częściej trafiała Parker i ostatecznie Wisła CanPack wygrała 68:59.        

Famila Schio - Wisła CanPack Kraków 59:68 (12:12, 16:20, 16:14, 15:22)

Wisła CanPack: Rodriguez 21, Parker 18 (7 zb.), Ziętara 9, Reid 7, Greinacher 6 (8 zb.), Radoczaj 5, Abdi 2.

Famila Schio: Yacoubou 20, Anderson 11, Miyem 11, Dotto 5, Hruszczakowa 5, Macchi 4, Tagliamento 3.

Marek Solecki/RK