Klemens Murańka nie miał godnych rywali z trakcie inauguracji zawodów letniej edycji Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich. W piątkowym konkursie jego przewaga nad drugmi, Słoweńcem Miranem Zupancicem była nieznaczna, ale w sobotnich zawodach gromił innego ze Słoweńców, Roka Justina róznica ponad 11. punktów. W sobotę, na skoczni "normalnej"  w Kranju był niczym szwajcarski zegarek. Oddał dwa skoki na odległość 108,5 metra. 22-letni zakopiańczyk został oczywiście liderem cyklu letniego Pucharu Kontynentalnego.

W zawodach startowało jeszcze czterech Polaków. W piątek punktowali Paweł Wąsek (20.) i Aleksander Zniszczoł (29.). W sobotę miejsce serii finałowej wywalczył Przemysław Kanrtyka, który ostatecznie ukończył zawody na 11.pozycji. Ten wynik powinien 20-latkowi z Gilowic dać miejsce w  12-osobowej reprezentacji Polski w inauguracyjnym konkursie zawodów Letniego Grand Prix, który już w przyszłym tygodniu rozegrny zostanie w Wiśle-Malince.

Kolejne zawody Pucharu Kontynentalnego na igielicie rozegrane zostaną dopiero w połowie sierpnia w Sczyrku.

FIS/TK