Przyjaciółki muszą chyba za sobą przepadać, skoro po raz kolejny spotkają się ze sobą. Tym razem Agnieszka Radwańska i Karolina Woźniacka zagrają ze sobą w Pekinie. Wcześniej grały przeciwko sobie w Tokio, gdzie górą była Karolina i w Wuhan, gdzie zwyciężyła Isia. Teraz stawką pojedynku będzie awans do ćwierćfinału turnieju w stolicy Chin. 

W trzeciej rundzie turnieju w Pekinie Agnieszka Radwańska wygrała z Jekateriną Makarową 6:3, 6:4, a Karolina Woźniacka wyciężyła Robertę Vinci 6:3, 6:2.

Wiadomo już także, że Agnieszka Radwańska zagra w WTA Finals w Singapurze. W kończącym sezon turnieju wystąpi osiem najlepszych tenisistek świata. Przypomnijmy, że przeed rokiem Isia wygrała turniej wygrywając w półfinale z Garbine Muguruzą i w finale z Petrą Kwitową. Wcześniej w fazie grupowej Polka wygrała z Somine Halep i przegrała z Flavio Penettą i Marią Szarapową.

A Rosjanka po dopingowej wpadce straciła sezon, ale wkrótce wróci do gry. Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) skrócił dyskwalifikację zawieszonej za stosowanie dopingu tenisistki Marii Szarapowej. Rosjanka, która pierwotnie miała pauzować do stycznia 2018 roku, będzie mogła wrócić do rywalizacji 26 kwietnia.

CAS zredukował karę Szarapowej o dziewięć miesięcy. Uznano, że była liderka światowego rankingu naruszyła przepisy antydopingowe, ale "nie było w tym jej znaczącej winy i zawieszenie na 15 miesięcy jest odpowiednią sankcją".

Szarapowa w marcu przyznała się, że miała pozytywny wynik testu antydopingowego na meldonium. Jak tłumaczyła, zażywała specyfik od wielu lat z powodu problemów zdrowotnych i nie zauważyła, że od 1 stycznia substancja trafiła na listę zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA).

MS/RK/PAP