Agnieszka Radwańska awansowała do III rundy turnieju WTA w Sydney, pokonując Amerykankę Christinę McHale 7:6(1), 6:1.

W I secie krakowianka przegrywała juz 0:3, ale potem wygrała cztery kolejne gemy i... poprosiła trenera Tomasza Wiktorowicze o poprawienie naciągu w rakiecie, która grała. Ta wróciła do rąk zawodniczki tuż przed setem tie-breakowym, bo do takiego doszło po raz pierwszy w historii pojedynków Radwańska - McHale. W tej decydującej rozgrywce najlepsza polska tenisistka dysktowała warunki gry. Wygrała 7:1.
W II secie Radwańska objęła szybkie prowadzenie 4:0 i to zapewniło komfort w końcówce pojedynku. Ostatecznie Polka wygrywa 6:1, wykorzystując trzecią piłkę meczową przy podaniu rywalki. Spotkanie trwało godzine i 50 minut.

W ćwierćfinale turnieju w Sydney rywalką Agnieszki Radwańskiej będzie 27.letnia Chinka Ying-Ying Duan. To 103. zawodniczka światowego rankingu, ale niedawno w Shenzen - krakowianka mocno musiała sie napracować, by wygrać z nią w trzech setach. Chinka miała w tym pojedynku nawet piłki meczowe.

Turniej w Sydney sypnął niespodziankami. Z turniejem juz w II rundzie pożegnała się liderka światowego rankingu Niemka Angelique Kerber, którą w dówch setach pokonała 19-letnia Rosjanka Daria Kasatkina. Odpadły też: rozstawiona z "trójką" Słowaczka Dominika Cibulkowa i piąta w rozstawieniu Rosjanka Swietłana Kuzniecowa.

TK