Przyczyną wzniecenia ognia był najprawdopodobniej papieros, z którym w ręku zasnął przy drodze 64-latek. Płonącego mężczyznę zauważył przechodzień i to on wezwał karetkę. Ze względu na rozległe oparzenia potrzebna była jednak szybka pomoc Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Śmigłowiec przetransportował mężczyznę do szpitala, ale mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować. Postępowanie w tej sprawie prowadzi grybowska policja, a nadzoruje je prokuratura w Gorlicach.

 

 

 

(Joanna Porębska/ko)