Jak przyznaje Jacek Ząbek, sołtys Maszkowic, właściciel dwuhektarowego sadu, straty były ogromne, bo grad padał 15 minut ale tak intensywnie, że zniszczył wszystkie owoce...

- Sadownicy liczą na pomoc rządu – mówi Jan Dziedzina, wójt gminy Łącko  - ten rok nie był łatwy. Gmina zapewniliła komisje, które szacowały szkody, protokoły zostały przesłane do wojewody i teraz trzeba czekać, żeby rząd wsparł sadowników i przekazał im rekompensaty.

Wciąż jednak nie ma odpowiedzi, czy sadownicy otrzymają jakąkolwiek pomoc finansową.

 

Bartosz Niemiec/bp