Takie miejsca miałyby powstać od Niżnych Rużbachów przez Starą Lubownię na Słowacji, a także w Muszynie, Piwnicznej, Rytrze i w Starym Sączu.

- To byłaby dodatkowa atrakcja turystyczna – zapowiada Władysław Wnętrzak, wójt Rytra – turysta płynący kajakiem mógłby w takich miejscach zacumować, przejść się na spacer, zwiedzić coś, zjeść coś w miejscowej gastronomii i popłynąć dalej albo zostać na nocleg.

Na realizację pomysłu potrzeba kilku milionów euro. Już we wrześniu składany będzie wniosek o dofinansowanie na ten cel ze środków transgranicznych. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to niewykluczone, że budowa przystani ruszy w przyszłym roku.

 

Marta Jodłowska/wm