Choć tuż przy szkole obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzin, nie wszyscy kierowcy stosowali się tam do przepisów. - Do tragedii nie doszło tylko dlatego, że od kilkunastu lat bezpieczeństwa pilnował pan STOP – przyznają mieszkańcy.

Jak podkreśla wójt Marek Janczak, do pobliskiej szkoły uczęszcza ponad 500 uczniów z całej gminy. Pan STOP przeprowadzał młodych ludzi z jednej strony ulicy na drugą w roku szkolnym po 8 godzin dziennie. W czasie urlopu, lub choroby nie miał go jednak kto zastąpić. W wakacje również nie pełnił dyżurów. - Sygnalizacja na pewno poprawi bezpieczeństwo. Poza tym ma także ułatwić włączenie się do ruchu na drodze krajowej kierowcom, którzy podróżują od strony wsi Łabowiec – dodaje Marek Janczak.

Montaż świateł powinien zakończyć się przed rozpoczęciem roku szkolnego.

Fot. Damian Radziak

 

Bartosz Niemiec