"Mamy już zagwarantowane fundusze na pierwszą ratę – 1,25 mln zł. Wszystko rozciągnięte jest w czasie na 4 lata. Zabytek będzie gminę kosztował 4,25 mln zł. Być może uda się pozyskać na ten cel pieniądze z Małopolskiego RPO. Możemy otrzymać stamtąd na zakup do 10 proc. wartości projektu, czyli ok. 2,6 mln zł. Wtedy pałac kosztowałby miasto ponad 1 mln zł" – powiedział burmistrz Żak.

Samorządowiec zaznaczył, że po sfinalizowaniu transakcji rodzina Bobrowskich nie tylko formalnie przekaże pałac, ale również zrezygnuje z roszczeń do działek będących w mieście. Zlokalizowane na nich są m.in. basen oraz park.

Zabytek zostanie odrestaurowany i będzie służył lokalnej społeczności. Prace zostaną wykonane w formule "zaprojektuj i wybuduj" w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. "Gdyby do przyszłego roku udało się zrobić projekt, to będę się cieszył" – powiedział burmistrz.

Klasycystyczny pałac w Andrychowie wybudowany został przez rodzinę Bobrowskich w XIX w. na bazie starszej budowli wzniesionej przez wcześniejszych właścicieli - Ankwiczów. Parterowa, murowana rezydencja powstała na planie podkowy. Pałac otoczony był parkiem.

Państwo komunistyczne przejęło pałac na mocy dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. W ostatnich latach zabytek był w gestii samorządu Andrychowa. Mieści się w nim m.in. izba regionalna.

W 2011 r. ówczesny wojewoda małopolski Stanisław Kracik zadecydował, że zabytek nie mógł zostać przejęty przez państwo na podstawie prawa o reformie rolnej.

"Wojewoda ustalił, że pełnił on funkcję mieszkaniową. Służył potrzebom współwłaścicieli i ich rodzin do wiosny 1940 r., kiedy to został zajęty przez niemieckich okupantów. Nie pełnił natomiast funkcji gospodarczej i nie był związany z produkcją rolną, więc nie powinien był podlegać reformie rolnej" - informował wówczas małopolski urząd wojewódzki.

 

PAP/bp