Wśród pokazywanych w Krakowie ekslibrisów, są między innymi te należące do Macieja Drzewickiego, kanclerza wielkiego koronnego i prymasa, dla którego właśnie 500 lat temu, w 1516 roku, został wykonany pierwszy znak książkowy przeznaczony do oznaczenia i ozdobienia biblioteki polskiej.

-Ekslibris skupia uwagę naukowców i bibliofili, wszystkich którzy zajmują się kolekcjonerstwem a także znawców i zainteresowanych technikami graficznymi. Wystawa prezentuje najważniejsze zjawiska, które rozgrywały się w historii polskiego ekslibrisu- mówi Katarzyna Podniesińska z Muzeum Narodowego w Krakowie, kuratorka wystawy "Ekslibris polski. Między herbem a obrazem". Kilkadziesiąt przykładów będą stanowiły ekslibrisy młodopolskie. Między innymi Józefa Mehoffera, Kazimierza Sichulskiego, Jana Bukowskiego, Stanisława Dębickiego czy Edwarda Okunia.

Rozwój ekslibrisu w 2. połowie XX wieku prezentują prace Józefa Gielniaka, Jerzego Panka i Aliny Kalczyńskiej. - To nie koniec historii fascynujących znaków książkowych. Choć techniki komputerowe zmieniły bardzo wiele, to sztuka ekslibrisu przetrwa ale może będzie niszowa. Dzisiaj nie trzeba już książki, wystarczy e-book, więc może czas na ekslibris akustyczny? - mówiła Radiu Kraków Magdalena Czubińska kierownik z Muzeum Narodowego w Krakowie, współautorka wystawy.

Wystawa będzie czynna do 4 kwietnia.

 

M.Nieciecka Mac/ inf.prasowa