Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Jaka ma być scena narodowa? DEBATA

  • Kultura
  • date_range Środa, 2013.12.18 06:02 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 09:03 )
Jaki ma być Teatr Narodowy? Czym ma wyróżniać się narodowa scena spośród innych teatrów? Na tak postawione pytanie próbowali odpowiadać wczoraj wieczorem w Radiu Kraków uczestnicy programu „Koło Kultury”. W rozmowie z Justyną Nowicką wzięli udział aktorka Narodowego Teatru w Warszawie Beata Fudalej, profesor Jacek Popiel z Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, dyrektor Filharmonii Krakowskiej Bogdan Tosza, oraz kierujący Operą Krakowską Bogusław Nowak, który przypominał o misji narodowej sceny w Polsce.

fot: Piotr Szewczyk

Posłuchaj Bogusława Nowaka
Jaka ma być scena narodowa?
W Polsce obecnie istnieją trzy teatry mające status narodowej sceny, wszystkie dotowane są przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dyskusja o kondycji teatru w Polsce związana jest z kontrowersjami wokół Narodowego Starego Teatru w Krakowie i trwa od połowy listopada. Wówczas grupa widzów przerwała przedstawienie "Do Damaszku" w reżyserii Jana Klaty. Powodem miały być zbyt odważne sceny erotyczne.
Szydłowski: Jesteśmy zakładnikami dyskursu o teatrze a nie o samym teatrze
Z punktu widzenia praktyka teatralnego, Bartosza Szydłowskiego, dyrektora Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie, każdy teatr rządzi się takimi samymi twardymi prawami. Najważniejszym wskaźnikiem tego, czy jest na co narzekać jest publiczność lub jej brak, Puste miejsca na widowni znajdą się szybko, jeśli teatr nie dba o swoich widzów, nie jest empatyczny,
Szydłowski podkreślał, że obecnie jesteśmy zakładnikami dyskursu o teatrze a nie o samym teatrze. Dlaczego 14 listopada grupa oburzonych przerwała spektakl „Do Damaszku” w reżyserii Jana Klaty? Przecież prawdopodobnie nie chodziło tak naprawdę o scenę, która rozgrywa się w 47 minucie tylko o sprzeciw wobec szerszemu zjawisku, które być może tej publiczności się nie podoba - tłumaczył Bartosz Szydłowski. Być może narodowa scena to dobre miejsce do wytyczania nowych ścieżek i eksperymentu, ale tylko wtedy jeśli taka próba realizowana jest koncepcyjnie i pełna jest szerokiego kontekstu. Dyrektor krakowskiej „ Łaźni Nowej” o koncepcjach zarządzania narodowym teatrem wypowiadał się także z punktu widzenia osoby, która wspólnie z Janem Klatą ubiegała się o stanowisko Dyrektora Starego Teatru w Krakowie.
Szydłowski przypominał, że scena narodowa, dotowana z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, daje stabilność finansową i poczucie, jakiego wiele teatrów może zazdrościć. Takie finansowe wsparcie pozwala na zupełnie inne wydawanie środków, realizację z większym rozmachem. Z taką opinią zgadzał się też dyrektor Filharmonii Krakowskiej Bogdan Tosza, który na antenie Radia Kraków nie szczędził słów krytyki kierowanej pod adresem teatru kierowanego przez Klatę. „Obecnie ta scena jest bez prawdziwej widowni, wszystko tam stanęło na głowię, to jest szokujące"”. „Jeśli widownia jest z teatru nie zadowolona, to nikt nie może jej tego zabronić” tłumaczył Tosza i poddawał pod wątpliwość zasadności i potrzeby instytucji teatralnych określanych jako sceny narodowe, bo według niego takich już nie ma. Zniknęły, zniszczone złym repertuarem i odejściem od teatru literackiego, pełnego klasycznych tytułów z Polski i zagranicy. Przywoływał także czasy, w których w Narodowym Starym Teatrze obecny był dialog sztuk i dyskusji z rzeczywistością. Jako przykład podawał reżyserię Konrada Swinarskiego, według niego obecnie w Narodowym Starym Teatrze brak jest perspektywy, szerokiego spojrzenia i prób zderzenia i podejmowania dyskusji o rzeczywistości. Z takim stanowiskiem nie zgadzał się dyrektor Opery w Krakowie, Bogusław Nowak, który w opozycji do Toszy chwalił odważne decyzje w Teatrze i możliwość pokazania na scenach rzeczy nowych i nie koniecznie odwołujących się do literatury.
Profesor Popiel, także uczestniczący w debacie, zwracał uwagę na sytuację aktorów, Przywołując swoje pedagogiczne doświadczenia w krakowskiej PWST, mówił o wybitnych absolwentach, dla których możliwość grania na narodowych scenach to nie tylko wielki prestiż, ale i możliwość rozwijania tego czego zostali nauczeni na studiach, bo jak twierdził „wyższe uczelnie teatralne uczą aktorstwa na narodowe sceny”- pełne wielkich inscenizacji teatralnych, dobrej emisji głosu, warsztatu ale i eksperymentu.
Narodowa Scena jest ważna, by wszystkiego nie opluto!
W studiu obecna była Beata Fudalej, aktorka Narodowego Teatru w Warszawie, przez lata związana ze Starym Teatrem w Krakowie. W trakcie dyskusji podkreślała, że nie może oceniać kondycji krakowskiego teatru, bo nie jest już członkiem aktorskiego zespołu a jej głos może być odbierany tylko i wyłącznie jako głos widza. Z pewnością jednak widza doświadczonego. Narodowa Scena to według niej enklawa dla tych, którzy chcą strzec warsztatu i wagi teatru. Polityczne rozgrywki wokół teatru łatwo przenikają do środka a tego szczerzę nienawidzę, podkreślała aktorka, „ Zostawmy scenę narodową w spokoju, to tak ważne miejsce, narodowy teatr musi zostać zachowany w swojej postaci by wszystkiego nie opluto” mówiła Beata Fudalej. Recepta na Narodowy Teatr jest prosta to musi być po prostu dobry teatr, ucinała rozmowę aktorka.

(Małgorzata Nieciecka/ko)


Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię