W 2017 roku pod Wawel przyjechało ponad 12 milionów 850 tysięcy turystów, z których jedną czwartą stanowili przyjezdni z zagranicy.

- Mniejsze wpływy do kasy miasta są ściśle powiązane z czasem pobytu turystów - przekonuje wiceprezydent Andrzej Kulig – Przychody branży turystycznej nie wzrosły tak, jak powinny przy tej liczbie turystów. One zamkną się na poziomie 5 mld 850 mln złotych. Z naszych obserwacji nikły wzrost jest skutkiem tego, że dominują krótkie, jedno- dwudniowe wizyty, więc turyści zostawiają mniej pieniędzy.

Wiceprezydent Kulig dodł, że miasto stoi przed wyzwaniem stworzenia nowej atrakcji turystycznej zachęcającej do pozostawania w mieście na dłużej. Nie chciał jednak zdradzać szczegółów. Zaznaczył, że magistrat będzie starał się wyprowadzać ruch turystyczny ze ścisłego centrum miasta, zachęcając przyjezdnych do odwiedzania pozostałych obszarów – Kazimierza, Podgórza czy Nowej Huty.

 

Kuba Kusy/wm