Dodał, że on sam zagłosuje na Donalda Tuska , nawet mimo spadku notowań PO w sondażach poparcia. PiS ma w nich już 9 procent przewagi nad PO.
Poseł Arkit dodał, że jego zdaniem Donald Tusk w wyborach na szefa PO tylko potwierdzi swoje przywództwo.
Zapis rozmowy Marty Szostkiewicz z posłem PO, Tadeuszem Arkitem, współtwórcą ustawy śmieciowej.
Czy śmieci przysypią PO? PiS prowadzi już 9 punktami procentowymi, a wszędzie w gazetach i rozmowach słyszymy, że będzie Neapol, ale nie w sensie mafii, tylko w sensie zwałów śmieci zalegających na ulicach.
- Chce powiedzieć, że zmiany które zaproponowaliśmy dwa lata temu mają na celu to, żeby śmieci nie przysypały nas w ogóle, a nie PO. Śmieci jeśli przysypują lasy i rowy przydrożne, to przysypują nas. Przysypują szansę na życie w lepszym środowisku i stąd ta decyzja. Przypominam, że została uchwalona przez parlament przy tylko dwóch głosach sprzeciwu, co świadczy o tym, że wszystkie partie patrzyły na problem śmieciowy który jest w Polsce, a nie rodzi się, popatrzą na ten problem, jak na taki, który trzeba rozwiązać.
Chce pan powiedzieć, że sukces śmieciowy ma wielu ojców i wiele matek?
- Tak. Byłem zbudowany tym, że jak państwo wiecie, rzadko się zdarza sytuacja kiedy w parlamencie pojawiają się tylko 2 głosy sprzeciwu.
To dlaczego teraz słyszymy, że to jest niedopracowany bubel prawny, że samorządy są nieprzygotowane. Kończy się to tak, że na przykład na ulicy Pędzichów zwały śmieci są na podwórku ponieważ MPO nie odbiera tam ich w ogóle.
- Zdaję sobie sprawę, że są niedoskonałości, oby ich było jak najmniej. Dajmy sobie kilka miesięcy szansy. Najbliższe 2 tygodnie to jest czas kiedy trzeba uporządkować tą sytuację.
MPO mówi, że do końca miesiąca.
- Nie chcę się wypowiadać za MPO. Jeśli gdzieś zalegają śmieci to powinny zostać uprzątnięte jutro a nie za miesiąc. Natomiast chodzi o to, żeby wdrożyć prawidłowo system potrzeba miesiąc do dwóch. Oczywiście pojawia się tu wiele kwestii: przetargi były późno rozstrzygane, szukano firm proponujących najniższe ceny a to nie koniecznie idzie z jakością. Stąd mogą pojawiać się te problemy. Jestem przekonany i chciałbym za trzy miesiące podjąć jeszcze raz ten temat jak oceniamy wdrażanie tej reformy. Jestem pewny, że zbierzemy więcej odpadów niż w zeszłym roku. Szacuję ze będzie to 40 % więcej śmieci zebranych do kontenerów. Będą wyciągnięte śmieci z lasów i miejsc gdzie nie powinno ich być.
Ale gdzie one trafią? Wczoraj był ciekawy artykuł w Dużym Formacie o przedsiębiorcy, który wybudował dużą sortownie pd Warszawą. On nie wygrywa przetargów bo dokładnie segreguje odpady i cena jest za wysoka. On twierdzi, że wygrywają tańsi odbiorcy, ale te śmieci nie są później dobrze sortowane.
- Celem tej reformy nie jest tylko to żeby wyciągnąć śmieci z lasu, ale zbudować cały system i w tym systemie muszą się znaleźć nowoczesne zakłady gospodarki odpadami. Ten zakład, o którym mówi pani miałem szansę zwiedzać. Takich zakładów mamy kilka w Polsce. On jest bardzo nowoczesny.
Ale drogi, nikt nie chce płacić za jego usługi.
- Kwestia ceny – musimy mieć świadomość. I to samorządy. Kiedy ogłaszają przetarg i szukają kontrahenta, który wykona usługę, muszą wiedzieć jedno. Kiedy będą składać sprawozdanie z wykonania zadania muszą wykazać ile odpadów zostało wysortowanych nie przed domem, bo takie śmieci potrzebują dodatkowego przeglądu i przygotowania, w zakładach specjalnych. To jest odpowiedzialność wójta, burmistrza prezydenta a nie firmy. Oczywiście to jest zadanie firmy, ale to wójt odpowiada przed mieszkańcami i administracją za to czy odpowiednią ilość odpadów wysegregowano do ponownego użytku.
Wielu samorządowców to również członkowie PO. Jak słyszę głosy samorządowców to nie widzę entuzjazmu w sprawie ustawy śmieciowej. Tak jakby część członków PO się dystansowało.
- Dziękuję za to pytanie ono jest dość istotne w kwestii przypomnienia kto wnioskował o te zmiany. Jak byłem jeszcze burmistrzem Libiąża to wnioskowałem o wprowadzenie takiego systemu. Udało mi się to teraz zrobić. Kiedy spotykaliśmy się w gronie 180 przedstawicieli gmin, 18 lat temu, przygotowałem taką petycję do parlamentu, do rządu, którą podpisali wszyscy szefowie gmin. Zdawali sobie sprawę, że utrzymanie czystości zawsze jest w kwestii samorządu. Tamten system był nie skuteczny i wstydzili się tego.
Problem polega na tym że wielu samorządowców może się wstydzić za firmy, które sami wybrali w przetargach. Zmieńmy temat. Jarosław Gowin będzie startował przeciwko Donaldowi Tuskowi na szefa PO. Na kogo pan będzie głosował?
- Dla mnie od początku liderem, który prowadzi nas dobrze jest Donald Tusk.
Pomimo tego, że PiS tak mocno wyprzedził PO? Co to za lider, który tak prowadzi partię, że partia opozycyjna miała 9 punktów procentowych przewagi w sondażach?
- Trzeba wziąć pod uwagę, że to pierwszy raz w ciągu 7 lat kiedy utraciliśmy przewagę. To jest zjawisko w przypadku partii rządzącej bardzo częste i przetestowane w poprzednich kadencjach.
Może zmiana lidera by pomogła PO?
- Nie, myślę że Donald Tusk w wyborach wewnętrznych potwierdzi swoje przywództwo. Wracając do śmieci, musi być lepszy kontakt z mieszkańcami i obywatelami. Tutaj na poziomie centralnym i samorządowym brakło tego kontaktu i wymiany informacji. Mam nadzieję, że to będzie nadrobione w najbliższych tygodniach. Za rok, dwa nie będziemy myśleć jak było kiedyś. Mankamenty, które teraz się pojawiły i brak interwencji powodują, że wielu obywateli może powiedzieć, że to jest zły pomysł.