Pikietujący mieli przedstawić postulaty wojewodzie, jednak ustalono, że spotkanie odbędzie się w poniedziałek. Ratownicy przy Urzędzie Wojewódzkim włączyli syreny alarmowe, mieli też ze sobą transparenty: "Protest", "Ratownik to nie wyrobnik", "Karetka bez ratownika to tylko samochód". 

"Ten protest się zaostrza. Chcielibyśmy, żeby minister zaprosił nas na rozmowy, bo to od niego nie ma wciąż odzewu" - mówi Radiu Kraków Paweł Nesterak - przewodniczący związku zawodowego Solidarność 80' w Małopolsce.

Resort zdrowia proponował dotąd ratownikom 800 złotych  podwyżki rozłożone na dwie raty. Propozycja nie została przyjęta przez związkowców. 

 

 

 

(Teresa Gut/ew)