Do zdarzenia doszło w jednej z pizzerii w krakowskim Bieżanowie, gdzie trwała impreza, na którą przyszło kilku pseudokibiców Wisły. Jeden z nich został telefonicznie poinformowany, że na terenie osiedla pojawili się pseudokibice Cracovii. Mężczyźni wybiegli z restauracji i wezwali posiłki. Po chwili grupa liczyła już kilkanaście osób uzbrojonych w noże, maczety i siekiery. Biegli przez osiedle, aż dotarli do osiedla Prokocim. W tym czasie grupa pseudokibiców Cracovii zdążyła już uciec. 

Gdy chuligani powiązani z Wisłą wracali, zauważyli, że z jednego z lokali wychodzi mężczyzna, który na głowie miał czapkę z napisem "Cracovia". Otoczono go, a po chwili jeden z pseudokibiców ciosem całkowicie odciął mu dłoń. Pozostali kilkakrotnie uderzyli ofiarę maczetami, po czym uciekli.

Po ataku poszkodowany trafił do szpitala. Odciętą dłoń udało się przyszyć, ale pozostała ona niesprawna. Mężczyzna stracił pracę, prawdopodobnie do końca życia będzie inwalidą.

Trzech z oskarżonych nie przyznaje się do winy, a pozostali przekonują, że dołączyli do grupy napastników, ale nie zadawali ciosów. W ramach tego śledztwa wciąż poszukiwany jest Dominik Luty. To on prawdopodobnie odciął dłoń zaatakowanemu.

 Prokuratura wystąpiła do sądu o wydanie za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania. 

 

(Karol Surówka/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: