Droga krajowa numer 44, właśnie w tym miejscu, była remontowana 8 lat temu. Budowa chodników miała być drugim etapem prac, ale... na obietnicach się skończyło. Potrzeba na to około 7,5 miliona złotych. To w sumie niewielki koszt, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad cały czas tłumaczy, że nie ma takich pieniędzy.

Decyzje zapadają w głównej siedzibie w Warszawie, a tam przekonują, że tego typu inwestycji i próśb jest kilkaset w całej Polsce. Stworzono więc ranking miejsc, gdzie chodniki są najbardziej potrzebne. Trasa 44 jest na szarym końcu ze znanego wszystkim powodu - dochodzi tam do zbyt małej liczby wypadków, stąd to miejsce nie jest wystarczająco niebezpieczne.

Mieszkańców oczywiście te argumenty nie przekonują. Zdesperowani zapowiadają protesty. Od 6 maja, co tydzień będą blokowali drogę numer 44 w poszczególnych miejscowościach na trasie z Oświęcimia do Skawiny.

Protesty zaplanowano na razie w pięciu miejscowościach: w Jaśkowicach, Wielkich Drogach, Zelczynie, Borku Szlacheckim i w samej Skawinie.

 

 

 

 

(Maciej Skowronek/ko)

Obserwuj autora na Twitterze: