"Do wykonania zostało nam około 14 zadań" - przyznaje w rozmowie z Radiem Kraków zastępca prezydenta Krakowa, Tadeusz Trzmiel. Teoretycznie więc umowa nie jest realizowana tak jak należy. Ale z drugiej strony... większość inwestycji jednak jest, między innymi remonty około 20 ulic, około 10 placów zabaw. Są też 24 wiaty przystankowe.

Poza tym, jak przekonuje Stanisław Moryc, przewodniczący rady dzielnicy Nowa Huta, cały czas działa specjalny zespół zadaniowy, który tymi inwestycjami się zajmuje. Przewodniczy mu wiceprezydent Trzmiel, a w skład wchodzą radni dzielnicowi, miejscy urzędnicy i przedstawiciele mieszkańców.

"W poprzedniej kadencji spotykaliśmy się regularnie 3-4 razy do roku. Ustalaliśmy, które inwestycje w danym roku będą realizowane, a które muszą być przesunięte, na przykład ze względu na brak pieniędzy. Najgorszy był rok 2011, kiedy to Kraków przechodził zapaść finansową. Pewne inwestycje musieliśmy więc przesunąć na kolejne lata - mówi radny Moryc.

 fot: Maciej Skowronek

Według Moryca największy problem to wciąż nieruszone ulice Igołomska i Klasztorna. To dwie najpoważniejsze inwestycje, które zaplanowano w ramach rekompensaty dla Nowej Huty. Tadeusz Trzmiel tłumaczy, że przebudowa Igołomskiej to najbardziej kosztowne z zadań, na które nie było łatwo od razu znaleźć funduszy. "Poza tym konieczne było skoordynowanie projektów i samych prac z budową trasy S7, która właśnie na Igołomskiej będzie miała węzeł drogowy".

Remont Igołomskiej zacznie się prawdopodobnie w połowie tego roku i potrwa (w dwóch etapach) do połowy 2017 roku. Wtedy ma też być gotowa trasa S7 do Rybitw. "Klasztorną będziemy remontowali natomiast w przyszłym roku, bo teraz musimy zmodernizować tam kanalizację. Mogę zapewnić mieszkańców Nowej Huty, że do końca 2016 roku wszystkie inwestycje zawarte w umowie zostaną zrealizowane. Poza Igołomską, która będzie gotowa w 2017" - dodaje Trzmiel.

Lepiej późno, niż wcale...

 

 

 

(Maciej Skowronek/ko)

Obserwuj autora na Twitterze: