Kłopoty w Balicach trwają od poniedziałku. Właśnie wtedy fatalna sytuacja pogodowa utrzymywała się od samego rana. Lotnisko spowite były gęstą mgłą. Początkowo widoczność sięgała 250 metrów, następnie widocznośc spadła do zaledwie 150 metrów. To było za mało, żeby samoloty mogły bezpiecznie startować i lądować. Do tego potrzebne jest przynajmniej 400 metrów widoczności.

Przez gęstą mgłę w poniedziałek z wielkim opóźnieniem wystartowały samoloty do Monachium, Frankfurtu i Amsterdamu. Z powodu złych warunków maszyny nie mogły też przez wiele godzin lądować na płycie Kraków Airport. Trzy samoloty zostały przekierowane na inne lotniska.

 

RK