- Plan przewiduje aktywizację terenów Przylasku Rusieckiego, wprowadzenie terenów usługowych, na których mogą powstawać hotele czy gastronomia. Plan zakłada także lokalizację plaż czy skoczni motorowodnej. Wyznacza też tereny chronione, na którym takie usługi nie będą dopuszczane  – mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego w Radzie Miasta Krakowa.

W Radzie Miasta nie ma głosów sprzeciwu w sprawie tego projektu. Miasto musi jednak dojść do porozumienia z ekologami i wędkarzami, którzy na własny koszt zarybiali zbiorniki wodne w Przylasku Rusieckim i chcą, żeby te tereny pozostały niezagospodarowane.

 

 

(Dominika Panek/ko)