Tym razem jednak działają na wniosek prokuratury w Tarnowie, która prowadzi w tej sprawie śledztwo. Poprosili o dokumenty dotyczące konkursu.

"Chodzi o zabezpieczenie nośników informatycznych pracowników, którzy byli odpowiedzialni za przeprowadzenie konkursu na dyrektora krakowskiego ZIKiT-u. CBA w ramach uprawnień może wykonywać takie czynności kontrolne jak choćby policja" - mówi Radiu Kraków Mieczysław Dzięgiel z tarnowskiej prokuratury. 

Konkurs na szefa miejskiej jednostki od początku budził wątpliwości. Jan Tajster został dyrektorem ZIKiT-u mimo, że według przepisów - pracownikiem urzędu musi być osoba "ciesząca się nieposzlakowaną opinią". Tymczasem kontrowersyjny urzędnik ma na koncie kilkanaście aktów oskarżenia.

Tajster stracił stanowisko po niecałym tygodniu - po ostrym sprzeciwie mieszkańców i lokalnych polityków. Niespełna dwa miesiące później usłyszał prawomocny wyrok w jednej ze spraw.

Jan Tajster w przeszłości kierował już miejską jednostką odpowiedzialną za transport i komunikację. I właśnie wtedy miał dopuścić się większości przestępstw, o które jest oskarżony. Chodzi między innymi o korupcję, przekraczanie uprawnień, mobbing i molestowanie seksualne.

 

(Bartek Maziarz/Maciej Skowronek/ko/ar)