"Nie spodziewaliśmy się takiego daru. Ten krzyż jest jednym z ostatnich skarbów po Janie Pawle II, które kardynał przywiózł z Watykanu. To niezwykły dar, relikwia drugiego stopnia (przedmioty związane z osobą świętego-PAP)" – powiedział proboszcz bazyliki Mariackiej w Krakowie Dariusz Raś.

Kardynał przekazał krzyż jako wotum, czyli jako dar dla Matki Boskiej za jej opiekę. Na razie krzyż będzie schowany w skarbcu. W połowie grudnia, podczas kulminacji obchodów 50-lecia koronacji mariackiej Matki Boskiej Częstochowskiej, krzyż na stałe zostanie wystawiony obok wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej w kaplicy bazyliki Mariackiej.

W niedzielę wieczorem, uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, Dziwisz wygłosił kazanie w bazylice Mariackiej. Bazylika świętuje w tym roku jubileusz 50-lecia koronacji wizerunku mariackiej Matki Boskiej Częstochowskiej.

Dziwisz przypomniał, że krakowski obraz Jasnogórskiej Pani został ukoronowany 15 grudnia 1968 r., na zakończenie peregrynacji w archidiecezji krakowskiej kopii obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, a właściwie pustej ramy, ponieważ obraz został "uwięziony" w Częstochowie przez ówczesne władze komunistyczne.

Aktu koronacji dokonał Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński wraz z metropolitą krakowskim kardynałem Karolem Wojtyłą. "Ksiądz prymas ubrany był w wawelską kapę, służącą przez wieki do koronacji królewskich. Wtedy i dziś odczytywano to jako wymowny symbol nadziei. Naród polski w dramatycznych okolicznościach 'aresztowania' jasnogórskiego wizerunku dał przejmujące świadectwo niezłomnej wierności Bogarodzicy i Chrystusowej Ewangelii, a stając wobec pustych ram, zjednoczony w modlitwie, wyrażał głęboką tęsknotę do wolności, której jedynym źródłem jest Bóg" – powiedział kard. Dziwisz.

 

 

 

(PAP/ko)