Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

A. Mularczyk: Trzeba pomóc szpitalowi w N. Sączu

  • Kraków
  • date_range Środa, 2013.07.17 07:12 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 05:12 )
Sytuacja jest kuriozalna - tak o centrum onkologii w Nowym Sączu mówi poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk. Wybudowane za ponad 50 milionów złotych centrum nie może w pełni działać, bo brakuje drugiego akceleratora.

źródło: amularczyk.pl


Na radioterapię chorzy z Nowego Sącza muszą więc nadal jeździć do Krakowa czy Rzeszowa. Nie można w ten sposób traktować pacjentów - mówił poseł Mularczyk w Radiu Kraków. Akcelerator kosztuje 17 milionów złotych. Poseł rozmawiał na ten temat z ministrem zdrowia, który obiecał znaleźć na ten cel pieniądze.


Zapis rozmowy Marty Szostkiewicz z posłem Solidarnej Polski, Arkadiuszem Mularczykiem.

W szpitalu nowosądeckim nie jest słonecznie tak jak w Krakowie. Są duże problemy. Szpital chce uruchomić oddział radioterapii, wszystko jest gotowe. Dla pacjentów byłaby to ulga. Niestety się to nie udaje, nie ma sprzętu. Spotkał się pan niedawno z ministrem Arłukowiczem. Jest jakieś światło w tunelu?

- Sytuacja w centrum onkologii nie wygląda dobrze. Jestem tym zaniepokojony. Po szumnym otwarciu okazuje się, że centrum nie może wykonywać kompleksowych usług. Brakuje drugiego akceleratora. Tylko dwa takie urządzenia mogą dać podstawę do kompleksowego leczenia. To kuriozalna sytuacja. Centrum kosztowało kilkadziesiąt milionów złotych a nie może być prowadzone leczenie.

Jakiej kwoty brakuje, żeby drugi aparat kupić?

- Około 17 milionów złotych. Rozmawiałem na ten temat z ministrem Arłukowiczem. On mnie zapewnił, że się postara znaleźć środki. Problemem jest rozporządzenie ministra, które mówi, ze leczenie może być prowadzone tylko jeśli są 2 akceleratory. Minister konsultuje to rozporządzenie. Nie wiadomo jednak czy będzie chciał go zmienić.

I czy może je zmienić. Nie jesteśmy lekarzami, może to ma racjonalne wytłumaczenie?

- Tak, ale proszę zwrócić uwagę, że ze środków publicznych wydatkowano kilkadziesiąt milionów złotych na budowę tego centrum. Jego celem jest leczenie ludzi. Teraz ci wszyscy ludzie, którzy liczyli na leczenie w Nowym Sączu muszą dojeżdżać do innych miejsc. To budzi sprzeciw. Tak nie można traktować ludzi ciężko chorych. Dla nich takie sprawy jak szybkość i bliskość lecznia są bardzo ważne. Mamy sytuacje, gdzie ludzie się skarżą, że taki sposób wydatkowania środków publicznych wzbudza sprzeciw.

Kiedy się pan spodziewa odpowiedzi z ministerstwa zdrowia?

- Minister mi powiedział, ze zrobi wszystko, żeby środki się znalazły. Planuje także przyjazd do Nowego Sącza we wrześniu.

Może przyjedzie z dobrymi informacjami, z prezentem?

- Mam nadzieję. Teraz mamy posiedzenie sejmu i będę go nękał. Ta sprawa budzi nasze zaniepokojenie. Sytuacja w szpitalu jest także niepokojąca.


Nie pierwszy raz szpital jest zadłużony. Dyrektor zaapelował do pracowników, żeby się zgodzili na obniżkę pensji o 10%. Nie spotkało się to z dobrym przyjęciem. Związki zawodowe mówią absolutne nie. Ten szpital nie jest dobrze zarządzany?

- W tym szpitalu skupiają się problemy służby zdrowia. Jeśli szpital nie dostaje środków za nadwykonania bo NFZ twierdzi, że są przekroczone limity to coś nie gra. Lekarze są od tego, żeby leczyć. Jeśli za to szpital nie dostaje środków to mamy jakiś błąd w systemie.

On dotyczy wszystkich szpitali. Pomogłoby podwyższenie składki zdrowotnej?

- Trzeba wymusić na rządzie zmiany sposobu finansowania służby zdrowia. W Polsce raptem około 4% PKB jest wydatkowane na służbę zdrowia. W krajach wysokorozwiniętych jest to około 7%.

Jakkolwiek by to nazwać potrzeba więcej pieniędzy. Ta mają być pieniądze z naszych składek czy z sypiącego się budżetu?

- Ciężko powiedzieć. W sądeckim szpitalu pracuje blisko 1000 osób. Połowa z nich to pielęgniarki i położne, które nie zarabiają dużo. Im dyrektor chce jeszcze obniżyć wynagrodzenie. Ta praca nie będzie opłacalna. Nie będą w stanie utrzymać rodzin. Domaganie się u wszystkich pracowników obniżki pracy, kiedy dyrektor nie przedstawił planu naprawczego jest rozsądne? Ja mam wątpliwości. Chce wystosować pytania do władz o system finansowania tego szpitala i plan naprawczy. Przerzucanie odpowiedzialności na pracowników, którzy nie wypracowują umów na kontraktowanie usług medycznych i starają się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki, jest niestosowne. Będę się domagał interwencji.

Zakaz uboju rytualnego. Państwo głosowali przeciw tej ustawie. Jak się pan poczuł, kiedy Jarosław Kaczyński powiedział, że każdy przyzwoity człowiek powinien być za tą ustawą?

- Nie było u nas dyscypliny partyjnej. Większość głosowała za ubojem rytualnym, ponieważ w tych ciężkich czasach, kiedy jesteśmy liderem w eksporcie mięsa i to daje ponad 5000 miejsc pracy.

Przyzwoitość nie ma nic do rzeczy?

- Ubój był od zawsze. Niekoniecznie był nazwany rytualnym.

Tylko zarzynanie prosiaka na święta?

- Nie ważne jak to się nazywa. Jeśli produkcja daje tak dużo miejsc pracy a my jej zakazujemy to biznes się przeniesie za granicę. Polskie krowy będą tam zabijane i inni na tym zarobią. Pracownicy będą tam także szukali zatrudnienia.

Ta argumentacja jednak nie przemówiła. Przede wszystkim do posłów PiS.

- To jest problem. Jarosław Kaczyński opowiada bajki, że będzie wspierał polski przemysł a jak ma szansę to pokazać to głosuje przeciw. Dzięki tej decyzji wiele tysięcy polskich rolników straci utrzymanie. W Małopolsce jest kilka takich zakładów.




Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię