Problem dotyczy tych osób, które jako pierwsze złożyły wnioski o dodatek węglowy. Ministerstwo Klimatu mówiło, że pieniądze mają być wypłacane w ciągu 30 dni. Później termin wydłużono, ale z początkiem tego tygodnia rozpoczęły się telefony i wizyty niezadowolonych mieszkańców w urzędach. Tak jest między innymi w gminie Zabierzów. Anetta Kucharska - kierownik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami tłumaczy, że to dezorganizuje pracę jednostki:

Telefony kiedy pieniądze i czy będą, czasem po kilka razy dziennie, bardzo dezorganizują pracę. To jest czasem telefon za telefonem.

Pracownicy muszą więc wyjaśniać, że czekają na pieniądze z budżetu centralnego. A tych na koncie gminy cały czas nie ma.

Do urzędu przychodzą przede wszystkim te osoby, których bez dodatku węglowego nie będzie stać na samodzielny zakup opału na zimę:

To jest oczywiście ta grupa mieszkańców, która nie zdążyła do tej pory wymienić pieca, czyli dysponuje tym starym kopciuchem. Myślę, że nie pomylę się, jeśli powiem, że właśnie ta grupa najuboższych mieszkańców, którzy nie mają środków bądź te środki mają wyliczone, zabezpieczone na inne cele. Oni po prostu czekają. Nie mają oszczędności, żeby kupić opał, którego i tak nie ma. Jest duży problem.

Sporadyczne pytania o termin wypłaty dodatku węglowego spływają także od mieszkańców Kalwarii Zebrzydowskiej. W gminie złożono ponad 3 600 wniosków, cześć z nich została już rozpatrzona.

Wiesława Dobosz zastępca kierownika Miejsko Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej przekonuje jednak, że cierpliwie czekają na przelew:

Zapotrzebowania zostały złożone, czekamy na środki finansowe. Myślę, że to będzie w najbliższych dniach.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska tłumaczy, że pieniądze będą  przesyłane do gmin niezwłocznie po ich zaksięgowaniu przez urzędy wojewódzkie. Ma to nastąpić jeszcze w tym tygodniu. Resort dodaje, że dziś weszła nowelizacja, która do dwóch miesięcy wydłuża termin na rozpatrzenie wniosków.

Samorządy nadal czekają na pieniądze na dodatki węglowe

Wtorek, 2022.09.20

Pracy jest sporo. Rodziny składają kilka wniosków na jeden piec i trzeba to wszystko weryfikować. Po uszczelnieniu ustawy ustalono, że pieniądze otrzyma wyłącznie pierwszy wnioskujący:

Zdarzają się takie sytuacje, ale mamy narzędzia, weryfikujemy wnioski. Ostateczna decyzja będzie podejmowana w tych sprawach.

Gminy będą teraz także przyjmować wnioski o dodatek na inne źródła ogrzewania. Pracownicy urzędów przypominają jednak, że ustawa nie przewiduje dopłat do gazu ziemnego, tylko do gazu LPG. Warto o tym pamiętać, bo ostatnio to jedno z najczęstszych pytań na Dzienniku Podawczym.