Ojciec Bogusław Augustowski, proboszcz tuchowskiej parafii, przyznał w rozmowie z Radiem Kraków, że tuż po ustawieniu kamienia docierały do niego zgłoszenia od parafian, ale i od pielgrzymów odwiedzających tuchowską bazylikę. Sugerowali oni, że miejsce, w którym ustawiony jest kamień wraz z tablicą nie jest odpowiednie - to teren dróżek różancowych, gdzie modlą się wierni. Sugestie pielgrzymów i mieszkańców o. Augustowski przekazał organizatorom rocznicowych uroczystości w Tuchowie. Ci, według proboszcza, podjęli decyzję o przeniesieniu kamienia - miało to być już kilka miesięcy temu. 

"Nieznani mieszkańcy Tuchowa i okolic próbowali zniszczyć tę tablicę, oblewając farbą i obrzucając jajkami. Na prośbę proboszcza, kamień z tablicą został wywieziony. O listach z prośbami nie wiem. Może wybór tego miejsca, gdzie jest początek ścieżki różańcowej, nie był do końca przemyślany" - powiedział w rozmowie z Radiem Kraków burmistrz Tuchowa, Adam Drogoś. Kamień wraz z tablicą przeniesiony został sprzed bazyliki, a obecnie trwa szukanie nowego miejsca, w którym mógłby być ustawiony. "Tablica jest złożona u prywatnego przedsiębiorcy i zabezpieczona przed zniszczeniem. Prób dewastacji nie zgłaszaliśmy na policję. Kamień został usunięty około połowy kwietnia" - dodaje Drogoś.

 

Fot. Paweł Topolski/tarnow.pl

 

 

(Agnieszka Wrońska/ew)

Obserwuj autorkę na Twitterze: