Prezydent Roman Ciepiela przekonywał, że pobranie tej dywidendy w żaden sposób nie naruszy sytuacji spółki. "9 milionów złotych wypłacone akcjonariuszom jest w granicach możliwości spółki" - dodawał.

- Jak ja tego słucham to włos mi jeży na głowie. Nie ma takiej relacji, że jeżeli akcjonariusz wyprowadza ze spółki dywidendę, to spółka ma tę samą zdolność do realizacji rozwoju. Proszę państwa, na Boga. Nie można tak mówić tarnowianom, radnym. Tak się nie da robić" - odpowiedział bez ceregieli prezes MPEC Krzysztof Rodak.

Prezes Rodak grzmiał dalej. "Nie można budować projektów dywidendalnych w budżecie miasta bez konsultacji tego z zarządami i bez skutków tych projektów na realizację strategii tych spółek. To jest skrajna nieodpowiedzialność. Ta decyzja jest szkodliwa dla mieszkańców miasta Tarnowa, bo w efekcie doprowadzi do wstrzymania realizacji strategii spółki. Nie będziemy zdolni do transformacji energetycznej. Jeśli nie będziemy realizować tego projektu, będzie drogo. Mieszkańcy będą płacili słone rachunki za ciepło, za zagospodarowanie odpadów"- tłumaczył.   

Prezes MPEC podkreślił, że źródła finansowania strategii są bardzo ciasno dopasowane do wydatków. Krzysztof Rodak wyjaśnił, że w przypadku wycofania się z projektu spalarni, trzeba będzie zwrócić ponad 37 milionów złotych Narodowemu Funduszu Ochrony Środowiska. Ponadto MPEC będzie musiał w przyszłym roku zaciągnąć kredyty na 13 milionów złotych na inwestycje bieżące.

Z kolei prezydent zaznaczył, że środki z dywidendy znalazły się w budżecie miasta przyjętym przez radnych w grudniu 2019 roku, a prezes MPEC dowiedział się o tym, że miasto chce jej wypłaty podczas spotkania 21 stycznia. Zdaniem Romana Ciepieli było bardzo dużo czasu na dostosowanie strategii spółki do takich okoliczności. "Po głębokiej analizie mogę to z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że dywidenda nie narusza sytuacji spółki i nie jest żadnym zagrożeniem dla inwestycji pt. spalarnia odpadów" - przekonywał Ciepiela.

Cała sytuacja wprawiła w konsternację radnych. Niektórzy, jak radny Zbigniew Kajpus, krytykowali ton i sposób wypowiedzi reakcji prezesa MPEC na "święto prawo właściciela do wypłaty dywidendy". Mówili o niej także Sebastian Stepek oraz Grażyna Barwacz, którzy jednocześnie chwalili dotychczasową działalność spółki. Radni Anna Krakowska i Mirosław Biedroń za prezesem Rodakiem wyrażali obawy o przyszłość spółki oraz jej planu inwestycyjnego.

Podobne reakcje miały Krystyna Mierzejewska oraz Agnieszka Danielewicz z Koalicji Obywatelskiej, które przyznały, że przyjmując budżet, nie wiedziały, jakie to będzie miało skutki dla MPEC-u i podkreśliły, że w przyszłości będą bardziej zwracały na to uwagę. Zdaniem Mierzejewskiej, radni przed głosowaniem budżetu powinni znać opinię spółek, na których będzie to oddziaływało. Radny Józef Gancarz przyznaje, że przy głosowaniu budżetu był przekonany, że sprawy dywidend są dogadane z zarządami spółek. Radny Marek Ciesielczyk gratulował odwagi prezesowi MPEC-u, że "postawił się prezydentowi".

Krzysztof Rodak może otwarcie krytykować decyzje Romana Ciepieli, bo do jego odwołania nie wystarczą głosy przedstawicieli rady nadzorczej z ramienia miasta. Trudno się spodziewać, że byłby tym zainteresowany Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska czy Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, które mają brać udział w budowie tarnowskiej spalarni. Flagowa inwestycja prezesa MPEC-u nie ma jednak dobrej passy. Jej ostateczna przyszłość zależy od tego, czy znajdzie się na liście Ministerstwa Środowiska, która powinna być znana pod koniec roku.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

Bartłomiej Maziarz/ko