- Chcemy się ograniczyć do niedużego budynku, w którym byłaby poczekalnia, sanitariaty i pomieszczenie dla kierowców. W razie czego na płycie dworca byłyby wiaty, pod którymi podróżni mogliby czekać na autobusy – podkreśla Władysław Bieda, burmistrz Limanowej.
Władze Limanowej już złożyły wniosek o pozyskanie na ten cel pieniędzy. W połowie października projekt przejdzie wstępną ocenę. Na razie jednak nie wiadomo jaki będzie ostateczny koszt budowy.
(Marta Jodłowska/ko)