Zielona energia pochodząca z tej elektrowni, nie może być sprzedawana na aukcjach OZE, bo przepisy stanowią, że do aukcji przystąpić mogą siłownie, których urządzenia nie mogą być starsze niż 48 miesięcy. Tymczasem w przypadku elektrowni Świnna Poręba urządzenia straciły gwarancje w grudniu 2017 r. Witkowski powiedział, że uruchomienie elektrowni może nastąpić "za kilka miesięcy". Naszą ambicją jest by stało się to do końca roku" - mówił.

Jak mówił Witkowski, by elektrownia wodna na zbiorniku Świnna Poręba mogła zacząć produkować prąd - potrzebna jest nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Na początku marca rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o OZE. Regulacje - jak zapewnia - mają się przyczynić do lepszego wykorzystania odnawialnych źródeł energii i wypełnienia międzynarodowych zobowiązań. Szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział, że uruchomienie aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z odnawialnych źródeł (OZE) będzie możliwe w tym roku, niezwłocznie po wejściu w życie nowelizacji ustawy o OZE.

Elektrownia wodna Świnna Poręba o mocy 4,6 MW wykorzystuje zbiornik Świnna-Poręba na rzece Skawie, która jest dopływem Wisły. Zbiornik znajduje się na terenie powiatów wadowickiego i suskiego w Małopolsce. Wysokość zapory wynosi 54 m, a długość 604 m. Zbiornik chroni przed powodzią pobliskie doliny Skawy i Górnej Wisły, w tym Kraków. Ma on kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego województwa małopolskiego i jest elementem systemu przeciwpowodziowego kraju. Napełnianie zbiornika skończyło się w listopadzie ub.roku.

Budowę zbiornika wodnego koło Wadowic rozpoczęto w 1986 r., ale pierwszy pomysł na jego budowę pojawił się już w okresie międzywojnia. Z inicjatywy posłów PiS przyjęta została ustawa umożliwiająca sfinansowanie dokończenie budowy.

 

 

 

(PAP/ko)