Nowe przepisy mogą wejść w życie najwcześniej w przyszłym roku. "Na ten rok rekrutacja do przedszkoli i żłobków właśnie się kończy. Ale realizacja pomysłu nie będzie łatwa" - nie ukrywa Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Krakowa.

"Prezydent od początku uważał ten pomysł za bardzo dobry - mówi Radiu Kraków Chylaszek. - W związku z tym, że rekrutacja do przedszkoli właśnie się skończyła, obowiązek szczepień wpiszemy w przyszłoroczną rekrutację. Trzeba od razu zaznaczyć, że dzieci, które mają przeciwskazania lekarskie, nie dostaną się do samorządowych placówek. 

Problemem mogą być statuty żłobków, które teraz kwestii obowiązkowych szczepień nie regulują. W przypadku przedszkoli niebawem zaczną obowiązywać odgórne przepisy, według których każde dziecko musi mieć zagwarantowane miejsce w przedszkolu publicznym, bez względu na to czy rodzice są za czy przeciw szczepieniom. Na to urzędnicy będą mieli niespełna rok. 

Najprostszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie określonej liczby punktów za szczepienia podczas rekrutacji. Wówczas nieszczepione dziecko miałoby mniejsze szanse na dostanie się do przedszkola, które wybrali dla niego rodzice.

Podobną rzecz wprowadzono w tym roku. Większe szanse na przyjęcie do placówki ma przedszkolak, którego rodzice płacą podatki w Krakowie.
Dodajmy, że w Polsce szczepienia są obowiązkowe a rodzice, którzy uchylają się od tego obowiązku, płacą karę grzywny. Niektórzy jednak z premedytacją płacą i dzieci nie szczepią, bo twierdzą, że to niebezpieczne dla zdrowia maluchów.

 

(Maciej Skowronek/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: