Pierwsze mlekomaty pojawiły się w Krakowie 3 lata temu i stanęły przy Nowym Kleparzu i na Rynku Fałęckim. O zaletach świeżego mleka mówił w Radiu Kraków w programie "Przed hejnałem" ks. Tomasz Szarliński z Klasztoru Bonifratrów w Zebrzydowicach, bo właśnie stamtąd mleko trafia do dwóch krakowskich mlekomatów. "Nasze mleko zawiera swoistą florę bakteryjną. Możemy je skwasić, ściągnąć śmietanę, zrobić ser czy masło. Mleko pasteryzowane tej flory nie ma" - przekonuje ks. Szarliński. 

Mlekomaty, w których sprzedawane jest mleko od zakonników zlokalizowane są na placu targowym przy ul. Beskidzkiej 43 oraz obok pawilonu przy ul. Borsuczej 12. Trzeci mlekomat mieści się przy ul. Lea. Mleko z Zebrzydowic przywożone jest do Krakowa codziennie po porannym udoju. Najpierw przelewane jest do specjalnego zbiornika, filtrowane, a następnie schładzane do temperatury 5 stopni Celsjusza. Litr świeżego mleka z automatu kosztuje około trzech złotych.

 

(Marlena Zając/ew)