Są jednak takie dziedziny, w których trudno prowadzić zajęcia on-line. W październiku na uczelnię wrócą między innymi studenci chemii i kierunków medycznych.

Trudno sobie wyobrazić kształcenie medyka bez kontaktu z pacjentem. Ważne jest zabezpiecznie tych zajęć od strony epidemiologicznej, żeby studenci byli bezpieczni i bezpieczni byli pacjenci. Rozumiem, że wydział studiów międzynarodowych, czy politycznych, wydziały filologiczne bardziej decydują sie na kształcenie zdalne, bo nie ma tam dużej stratym, jesli chodzi o przekazanie wiedzy - podkreśla Ochalik.

Dodaje, że nowe zasady będą dotyczyły również domów studenckich. W każdym akademiku wydzielone zostaną izolatki, staną także specjalne bramki do mierzenia temperatury.

 Na razie trwają rekrutacje na nowy rok akademicki. Tegoroczni maturzyści poznają wyniki egzaminów dojrzałości dopiero 11 sierpnia.

Każda uczelnia przygotowuje indywidualne zasady pracy w nowym roku akademickim. Jak wyjaśnia Katarzyna Zawada z biura prasowego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego - resort w tym względzie pozostawia wolną rękę rektorom.

Na nauczanie w formie hybrydowej zdecydowała się  Akademia Górniczo-Hutnicza. Ze względu na dużą liczebność roczników - chętni będą mogli uczestniczyć w wykładach stacjonarnie, pozostali będą mogli je śledzić poprzez transmisje na żywo. Jak mówi Anna Żmuda - Muszyńska z AGH - profil uczelni nie pozwala jednak na prowadzenie ćwiczeń on-line, dlatego trzeba było zmniejszyć liczebność grup biorących udział w laboratoriach. Studenci będą musieli stosować się do wytycznych sanitarnych. To oznacza, że osoby bez maseczek nie będą wpuszczane do sal.

Z kolei dystans społeczny podczas ćwiczeń prowadzonych na uczelni to pomysł Uniwersytetu Rolniczego. Zajęcia to nie wszystko, bo nowe wytyczne mają objąć też mieszkających w akademikach. Pozostałe uczelnie wciąż przygotowują nowe zasady pracy. Podkreślają, że ich kształt będzie uzależniony przede wszystkim od tego na jakim poziomie będzie utrzymywała się liczba zakażeń koronawirusem w Małopolsce.

 

Joanna Orszulak/bp