Prowadzący tę sprawę sędzia Dariusz Mazur powiedział wprost podczas spotkania z mediami, że w polskich sądach z reguły w sprawach dotyczących pedofilii wyłącza się jawność, kiedy poprosi o to jakakolwiek ze stron. Dodał, że poruszane będą tematy głęboko ingerujące w życie prywatne zarówno reżysera, jak i ofiary, a nagłaśnianie tych faktów jest co najmniej niepotrzebne.

Sąd podkreślił też, że ws. Polańskiego nie zapadł prawomocny wyrok. Reżyser jest więc w świetle polskiego prawa wciąż niewinny i należy jego dobre imię chronić. Jawność procesu jest wyłączona tylko na czas zeznań Polańskiego. Pozostałe rozprawy prawdopodobnie będą jawne. Proces ws. ekstradycji Polańskiego potrwa co najmniej kilka miesięcy.

Roman Polański jest poszukiwany przez amerykański wymiar sprawiedliwości od 1978 roku. Został skazany zaocznie za wykorzystanie seksualne 13-letniej Samanthy Gailey. Od tego czasu Polański unika podróży do USA. Amerykańscy śledczy kilkukrotnie wnosili o jego ekstradycję - m.in. do prokuratury szwajcarskiej. Za każdym razem jednak sądy odmawiały wydania reżysera Amerykanom.

 

Warto zobaczyć: w Radiowym WOS-ie o ekstradycji

 

(Karol Surówka/ko)

Obserwuj autora na Twitterze: