- Tędy jeżdżą, lubią sobie pojechać slalomem między dziećmi, rowerami i wszystkim - mówią piesi spacerujący w okolicy Błoń. "Niestety nawet niektóre służby, które nie są uprzywilejowane, wrzucają pomarańczowy kogut i udają Greka. Oni rozjeździli zieleńce. Przez to stoi wielka kałuża na asfalcie i piesi nie mają jak przejść tędy" - dodaje radny dzielnicowy ze Zwierzyńca, Szczęsny Filipiak.

Sprawą zainteresowała się już krakowska drogówka, która zapowiada wzmożone kontrole w tym miejscu. "Po uzyskaniu informacji natychmiast skierowano tam funkcjonariuszy. Oni ustalili, że kierujący skracają sobie drogę. Wystapiliśmy do zarządcy drogi o zamontowanie słupków. Będziemy nadzorować czy wykroczenia są popełniane" - mówi Tomasz Serweryn z krakowskiej drogówki.

Co ciekawe, słupki na alei spacerowej przy Błoniach pojawiły się już jakiś czas temu, jednak zniknęły. Urzędnicy ZIKiT nie są w tej chwili powiedzieć co się z nimi stało.

fot: Grzegorz Krzywak

 

Przeczytaj: Kierowcy omijają remont mostu na Rudawie wąską ścieżką wzdłuż Błoń

 

 

 

 

 

(Grzegorz Krzywak/ko)