„Plan wicepremiera Morawieckiego jest cały czas w formie slajdów, które wszędzie pokazuje. Panie premierze, gdzie jest ustawa o działalności gospodarczej, która jest w tym planie od kilku miesięcy i nie możemy jej zobaczyć? Gdzie jest ustawa Ordynacja podatkowa? Gdzie jest reforma Kodeksu pracy?” – pytał Petru.

„Obawiam się, że ten plan jest hucpą. Ma pokazać, że niby jest, a de facto mamy sytuację taką, że inwestycje spadają zarówno w pierwszym jak i drugim kwartale tego roku, czyli polskie firmy mniej inwestują niż przed rokiem. Obawiam się, że w kolejnych kwartałach będzie jeszcze gorzej” - dodał polityk.

Lider Nowoczesnej wskazał, że polskie firmy przenoszą swoją produkcję do innych krajów, m.in. do Czech i w efekcie przestają być firmami polskimi. „Takie są efekty tego planu” - podkreślił.

W jego ocenie powodem takich decyzji firm jest chaos prawny, m.in. związany z sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego, czy też planowane wprowadzenie ustawy frankowej. „To wszystko powodują, że firmy polskie, ale i zagraniczne wstrzymują się z inwestycjami” - ocenił Petru.

„To nie jest plan dla Polski, to jest pic na wodę. Nie ma żadnej działalności, która wskazywałaby, że ten plan jest realny” – podkreślił lider Nowoczesnej.

Poinformował, że w najbliższy weekend Nowoczesna przedstawi swój program, „który będzie bazował na podstawowych zasadach”. „Po pierwsze na tym, że to co nie jest zabronione jest dozwolone. Podatki muszą być proste, przejrzyste, jasne, a interpretacje muszą być wiążące” – zapowiedział.

Mateusz Morawiecki na wtorkowym spotkaniu w Krynicy poświęconemu Planowi na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju podkreślił, że "bardzo dużo już nam się udało się osiągnąć - począwszy od dokonań w sferze społecznej, a skończywszy na pakiecie proeksportowym".

"Pytanie o plan jest pytaniem o model rozwoju" - tłumaczył Morawiecki. "Czy chcemy się rozwijać w oparciu o niskie płace, niskie koszty i model niskokosztowy, czy chcemy poszukiwać wysoko dochodowych mechanizmów rozwoju? Wcześniej przyciągaliśmy inwestorów głównie w oparciu o model niskokosztowy, ale czy możemy w ten sposób konkurować, kiedy w Azji jest 3,5 mld ludzi, którzy mogą wytwarzać po kosztach znacznie niższych niż my? - pytał wicepremier. "A więc nie tędy droga; szukamy ścieżek opartych o rewolucję cyfrową" - skonkludował wicepremier.

Podczas konferencji prasowej Ryszard Petru odniósł się też do wtorkowej gali na Forum Ekonomicznym, podczas której premier Węgier Viktor Orban otrzymał nagrodę Człowieka Roku.

„Orban, z którego mamy niby brać przykład doprowadził do sytuacji, że Węgry były na kolanach i w kryzysie finansowym; musiały prosić Międzynarodowy Fundusz Walutowy o pomoc finansową. Mają znacznie wyższy dług publiczny od tego, jaki jest w Polsce, mają znacznie wyższe podatki, od tych w Polsce. Pytanie jak taka osoba może być wzorem do postępowania dla przedsiębiorców?” – zastanawiał się Petru.

„Na Węgrzech doprowadzono do upadku małych i średnich firm, a promuje się oligarchów związanych z partią rządzącą. Jak rozumiem prezes PiS Jarosław Kaczyński chce iść tą samą drogą, tylko pytanie czy dzięki temu nam będzie lepiej” – dodał polityk.

 

 

 

 

(PAP/ko)