Pandemia koronawirusa ograniczyła nam wszystkim spotkania z bliskimi, chorzy w szpitalach całkowicie utracili taką możliwość. Obowiązuje bowiem zakaz odwiedzin. Na szczęście bliscy pacjentów zazwyczaj nie muszą dzwonić na szpitalne numery i prosić o połączenie. Większość chorych ma telefony komórkowe.

Dla Pawła, który spędził 2 tygodnie na oddziale covidowym, poza telefonicznymi rozmowami z bliskimi, ważne było też to, że nie utracił kontaktu ze światem i swoimi przyzwyczajeniami. "Dzięki mediom społecznościowym nie do końca czułem się wyobcowany. Pewna część mojego niedużego życia, została zabrana do miejsca, w którym przeżywałem coś ciężkiego. Miałem kontakt ze znajomymi. Na pewno nie czułem się samotny". 

Dla wielu osób jedyną możliwością kontaktu z chorującymi w szpitalach bliskimi jest jednak, wydawałoby się mało atrakcyjna w czasie wideorozmów, zwyczajna rozmowa telefoniczna. Agnieszka codziennie po kilka razy utrzymywała w ten sposób kontakt ze swoją mamą, która spędziła 2 tygodnie w szpitalu.

Tyle że jak przekonuje profesor Małgorzata Krajnik nie każdy pacjent, który trafia do szpitala ma ze sobą telefon komórkowy. Dlatego założone w Krakowie Polskie Towarzystwo Opieki Duchowej w Medycynie przekazuje szpitalom, które włączą się do akcji "Bądź przy mniej" telefony komórkowe - właśnie do kontaktu pacjentów z rodzinami. Głównie na oddziałach covidowych. 

- Telefon, który byłby w użyciu personelu medycznego, który mógłby się zatroszczyć o to, żeby podejść do chorego, zadzwonić, przytrzymać, pokazać, a u chorych, którzy są w ciężkim stanie, zainicjować to zadzwonienie do bliskich, żeby oni mogli się przez telefon pożegnać - mówi Krajnik.

Polskie Towarzystwo Opieki Duchowej w Medycynie podpowiada też personelowi medycznemu, w jaki sposób pomóc może pośredniczyć w rozmowie bliskich ciężko chorych pacjentów. Do tej pory do programu "Bądź przy mnie" dołączyły 122 szpitale w tym 8 z Małopolski m.in. imienia Stefana Żeromskiego w Krakowie, do którego trafiło 5 telefonów komórkowych. 

"Zdajemy sobie sprawę, że rozmowa z bliskimi do datkowe bezcenne lekarstwo wzmacjaniające leczenie. Personel - pielęgniarki, lekarze - wie, że te telefony są na oddziale i jeżeli widzą, że pacjent w ogóle nie ma telefonu przy sobie, a kontakt z rodziną jest możliwy, to wtedy proponuje wykonać telefon" - mówi rzeczniczka szpitala, Anna Górska. 

Szpital w Brzesku umożliwił rodzinom nawet wideorozmowy z pacjentami, którzy nie mają własnych urządzeń. Bliscy muszą się jednak pofatygować do szpitala w Brzesku, żeby móc z tego skorzystać. Lecznica twierdzi, że inaczej nie może tego rozwiązać. 

Ta placówka także bierze udział w programie "Bądź przy mnie" i udostępnia dedykowany do kontaktu rodzin z pacjentami telefon na oddziale covidowym i wewnętrznym.

Czasem proste rozwiązania wystarczą i dużo dają. Dobrze wie o tym Agnieszka, która podczas pobytu mamy w jednym z małopolskich szpitali dzwoniła do niej nawet po kilka razy dziennie. "Po tonie i barwie głosu, można wiele odczytać". - przekonuje Agnieszka. 

 

Bartłomiej Maziarz/łk

 

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.