Legendarny podjazd na Alpe d'Huez kończył dwunasty etap Tour de France. Wygrał jadący w żółtej koszulce Walijczyk Geraint Thomas, który w ten sposób umocnił się na prowadzeniu. To drugi sukces Walijczyka w tegorocznej Wielkiej Pętli, w środę został liderem po zwycięstwie w La Rosere.

Polacy byl dziś widoczni. Rafał Majka odzyskuje siły i wigor, próbował atakować, ale osdtatecznie skończył etap na 27. miejscu ze straą 15 minut 9 sekund do zwycięzcy. Michał Kwiatkowski znów włożył dziś sporo sił pracując dla grupy Sky, a później płacąc za ten wysiłek 77. miejscem i blisko pół godzinną stratą, kilkadziesiąt sekund wcześniej na metę wjechał Tomasz Marczyński, który był 62., informacje o jego wycofaniu z wyścigu okazały się przesadzone. 

Na trasie na czele długo jechał Holender Steven Kruijswijk, ale tak jak wczoraj skasowana została ucieczka Mikela Nieve, tak dziś uciekinier kolejno połykany był przez rywali dysponujących większym zapasem sił. Walkę o zwycięstwo stoczyła czwórka kolarzy, którzy przetrwali niezwykle ciężką wspinaczkę do alpejskiej stacji narciarskiej. Aktywnie jechał na ostatnich metrach ubiegłoroczny triumfator Christopher Froome, ale ostatecznie minął linię mety czwarty, za Thomasem, Holendrem Tomem Dumoulinem i Francuzem Romainem Bardetem.

Bohaterem etapu był Holender Steven Kruijswijk, który zaatakował ponad 70 kilometrów przed metą i został doścignięty dopiero na trzy kilometry przed metą. Aktywny na trasie był Rafał Majka jadący w ucieczce niemal od startu etapu. Nie udało mu się jednak utrzymać tempa czołówki w końcowej części trasy i w efekcie przyjechał na metę ze stratą 15 minut.

W klasyfikacji generalnej bez większych zmian: Thomas ma 1 minutę 39 sekund przewagi nad Froomem, 1 minutę 50 sekund nad Dumoulinem i 2 minuty 39 sekund nad Nibalim. Majka jest 21. /strata 28 minut 38 sekund/, Kwiatkowski 59. /strata 1 godz. 18 minut 59 sekund/, Marczyński 110. /strata 1 godz. 47 minut 54 sekundy/.

W klasyfikacji punktowej zdecydowanie prowadzi Peter Sagan, w koszulce w grochy dla najlepszego górala jedzie Julian Alaphilippe.

PAP/Marek Solecki/RK